czwartek, 29 grudnia 2011

Depozyty w EBC

Po zeszłotygodniowej aukcji trzyletnich pożyczek w ramach LTRO, na rynku obligacji ciągle panuje nerwowość. Jednak główną tego przyczyną są Włochy, podczas gdy sytuacja na papierach dłużnych pozostałych krajów strefy euro ustabilizowała się. W zeszłą środę EBC zasilił europejski system bankowy 489 mld euro. Banki komercyjne chętnie skorzystały z tej oferty, która zapewnia im środki po niskim jednoprocentowym koszcie i na stosunkowo długi trzyletni okres. Udzielając pożyczki EBC miał nadzieję, że banki wykorzystają ją do kupna obligacji państw strefy euro, co powinno ustabilizować rozchwiany ostatnio rynek papierów dłużnych. Przez październik i listopad oprocentowanie obligacji włoskich, hiszpańskich, francuskich i nawet niemieckich zaczęło szybko rosnąć. Był to skutek coraz większych problemów jakie trapiły Europę. Ostatecznie na przełomie listopada i grudnia, kilka największych banków centralnych na czele z Fed i EBC podpisało porozumienie o otwarciu linii swapowych, celem zwiększenia płynności w systemie bankowym. Od tego momentu rentowność obligacji zaczęła mocno spadać.  Informacja o planowanej aukcji LTRO dodatkowo przyczyniła się do zmniejszenia presji na rynku. Od 25 listopada oprocentowanie 10-letnich hiszpańskich papierów dłużnych spadło z 6,7% do 5,2% a francuskich z 3,7% do 3%. Rentowność niemieckich obligacji także opada i powoli zbliża się do tegorocznego minimum. Cała uwaga obecnie skupiona jest na Italii, której oprocentowanie papierów dłużnych po niewielkim spadku z początku miesiąca, ponownie silnie rośnie. Listopadowe maksimum wyniosło 7,26%, a dzisiaj rentowność znajduje się ponownie powyżej 7%. Jest to związane ze znaczną ilością obligacji które muszą być zrolowane przez Włochy w pierwszych czterech miesiącach 2012 roku. Testem siły dla włoskich obligacji miały być wczorajsza i dzisiejsza aukcja. Można powiedzieć że test wypadł nieźle. Wczoraj sprzedanych zostało 1,7 mld euro 2-letnich obligacji zerokuponowych (oferowano 2,5 mld), oraz 9 mld półrocznych bonów skarbowych. Na dzisiejszej aukcji sprzedano łącznie papiery dłużne za kwotę 7,02 mld euro czyli nieco poniżej maksymalnej oferty 8 mld euro, w tym całą pulę 10-letnich obligacji. Dobra sprzedaż tych ostatnich ma pewne znaczenie, ponieważ wykracza znacznie poza termin 3-letniej pożyczki udzielonej przez Europejski Bank Centralny. 


Zeszłotygodniowa aukcja EBC, na której udzielono pożyczki opiewające na 489 mld euro, faktycznie zasiliła rynek „jedynie” kwotą 210 mld euro. Wynikało to ze zmniejszenia inwestycji banków komercyjnych w inne instrumenty emitowane przez Bank Centralny. Póki co większość z tych pieniędzy zasila deposit facility EBC, czyli powróciła na konto emitenta. Depozyty te są jednodniowe i oprocentowanie na minimalnym poziomie 0,25%. Oprocentowanie LTRO to 1%, czyli teoretycznie banki tracą składając środki w takim depozycie. Z drugiej strony mogą te środki szybko użyć, jeżeli będą potrzebne w innym miejscu. Złożenie tak dużego kapitału w EBC może świadczyć o niechęci banków do pożyczania sobie nawzajem, oraz w ogóle do bardziej ryzykownych inwestycji.  Obecnie w deposit facility znajduje się 436,5 mld euro, co stanowi wzrost od 21 grudnia (aukcja LTRO) o  171 mld euro. Dwa dni temu pobity został historyczny rekord na poziomie 452 mld euro.


W zeszłym tygodniu EBC wstrzymał się ze skupem obligacji państw strefy euro. Łączna ilość kupionych papierów dłużnych w ramach programu SMP wynosi tyle samo co 2 tygodnie temu, czyli 211 mld euro. Sterylizacja oprocentowana na 0,56% przebiegała bez większych problemów, co nie jest wielkim zaskoczeniem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz