Po prawie czterech tygodniach marazmu na rynku srebra i złota, w końcu doczekaliśmy się bardziej dynamicznych ruchów cen. Pierwszym symptomem zmiany sytuacji był wtorkowy wzrost. Dzień później ceny ustabilizowały się, żeby w czwartek gwałtownie poszybować do góry. W piątek, po wcześniejszych solidnych wzrostach rynek dostał zadyszki i cechował się dużą zmiennością. Obroty na rynku srebra utrzymują się na wysokim poziomie, co jest pochodną osiągnięcia nowych maksimów cenowych. W piątek notowania doszły do poziomu 35,7 $/oz czyli wartości nie notowanej od pięciu miesięcy, a dokładnie od wrześniowego załamania cen. Drugą składową wysokich obrotów jest rolowanie kontraktów na następne miesiące. Marzec jest miesiącem dostawy srebra na Comexie. Jeżeli inwestorzy nie są zainteresowani rozliczeniem kontraktów terminowych i otrzymaniem fizycznego srebra, to muszą zamknąć pozycje, bądź zrolować je na inne miesiące. Każdy kto zatrzyma marcowe kontrakty będzie zobligowany do dostarczenia srebra lub przyjęcia dostawy, w zależności od tego czy posiada krótką czy długą pozycję. Teoretycznie niezrolowane kontrakty powinny być rozliczone i dostarczone, jednak część z nich jest rozliczana w sposób „papierowy” (pieniężny) bez dostawy. Nigdy nie wiadomo jaka część całej puli kontraktów jest rozliczana w taki sposób, a raczej wiadomo to dopiero po zakończeniu miesiąca dostawy i podsumowaniu dostaw. Pojedynczy kontrakt terminowy opiewa na pięć tysięcy uncji i jest dostarczany w postaci przemysłowych sztab o wadze 1000 oz, czyli około 31kg. Dostawy zaczynają się od pierwszego dnia dostaw, który wypada w którymś z pierwszych dni miesiąca dostawy (w przyszłym miesiącu będzie to 1 marca). Mogą one trwać przez cały miesiąc, ale regułą jest, że prawie wszystkie realizowane są przez pierwszych kilka dni miesiąca. Ma to sens ponieważ ci co posiadają metal przeznaczony do dostawy, wolą się go pozbyć od razu, żeby nie zwiększać kosztów składowania. Jednak od tej reguły mieliśmy w zeszłym roku kilka wyjątków. Ciężko powiedzieć co było przyczyną, ponieważ nikt nie ujawniał tego typu informacji, jednak jedną z przyczyn zwlekania z dostawą, może być problem ze znalezieniem odpowiedniej ilości srebra na rynku. Zobaczymy jak będzie tym razem. Póki co otwartych jest 21.393 marcowych kontraktów, opiewających na 107 mln oz srebra (link). Jednak liczba ta zacznie silnie maleć w ostatnich dniach miesiąca.
Srebro zakończyło tydzień na poziomie 35,35 $/oz co stanowi wzrost o 2,16 $ czyli 6,5%. Czwartkowa dynamiczna zwyżka doprowadziła do przebicia średniej dwustudniowej. Obecnie srebro podobnie jak złoto znajduje się powyżej swoich kluczowych średnich MA50 i MA200. Złoto ponadto już miesiąc temu wybiło się ponad spadkową linię trendu mającą początek we wrześniu zeszłego roku, kiedy kruszec ustanowił swoje historyczne maksimum. Srebro test swojej spadkowej linii trendu ma jeszcze przed sobą.
Złoto zakończyło piątkową sesję na poziomie 1771,8 $/oz co stanowi wzrost o 51,1$ czyli 3%. Ze względu na znaczną nierównowagę we wzrostach obydwu metali, wskaźnik GSR zawęził się do 50,1 pkt.
W piątek opublikowany został raport Commitment of Traders. Najwięksi inwestorzy na rynku po raz kolejny zwiększyli swoje zaangażowanie po krótkiej stronie rynku. To już ósmy tydzień z rzędu kiedy commercials akumulują krótkie pozycje. Liczba krótkich pozycji netto na rynku srebra zwiększyła się o 1878 do poziomu 39188 sztuk. Ponownie prawdopodobieństwo spadków zwiększa się. Nie jest powiedziane że ceny spadną od razu, zresztą ostatni dzień w którym zbierane są dane do raportu COT to wtorek. Od tego czasu rynek zanotował sporą zwyżkę, która pewnie dodatkowo pogorszyła strukturę krótkich pozycji. Jeżeli najwięksi gracze grają na spadki, inni muszą grać na wzrosty. Dwa pozostałe segmenty skupiające średniej wielkości inwestorów (non-commercials), oraz najmniejszych szeregowych graczy posiadających nieraz ułamek kontraktu (non-reportables), zanotowały wzrost ilości długich pozycji netto. Wzrost ten rozłożył się mniej więcej po równo na te dwa segmenty. Non-commercials nabyli 997 a najmniejsi gracze 881 długich pozycji (sumarycznie musi to dać 1878).
Top4 czyli grupa czterech największych inwestorów na rynku zwiększył zaangażowanie w krótkie pozycje o znaczne 1,9 tysiąca kontraktów. Jak widać praktycznie wszystkie krótkie pozycje zajęte w zeszłym tygodniu należą do grupy czterech największych inwestorów na rynku.
Im więcej krótkich pozycji w rękach największych inwestorów tym więcej tracą oni na zwyżkach cen, dlatego jeszcze bardziej muszą się angażować, aby stłumić wzrosty. Dobrze widać to na przykładzie ostatnich czterech tygodni. Pod koniec stycznia commercials posiadali 25 tysięcy krótkich pozycji netto. Wzrost ceny srebra o 1$ powodował straty w ich portfelu sięgające 125 mln dolarów. Liczba inwestorów komercyjnych którzy wypełniają i przesyłają do CFTC cotygodniowe dane w ramach zobowiązania COT to pod koniec stycznia 42 instytucje finansowe. Jeśli rozbić równo te straty pomiędzy ponad 40 korporacji to nie są one wielkie. Jednak z raportu OCC (Office of the Comptroler of the Currency) wiadomo, że krótkie pozycje są skoncentrowane w rękach JPMC i w mniejszym stopniu HSBC. Koncentracja powoduje, że w przypadku wzrostów cen srebra, obydwa banki przyjmują na siebie duże straty. Przez ostatnie cztery tygodnie, notowania srebra dryfowały w bok, jednak uspokojenie było jedynie pozorne. Przez ten czas uaktywnił się bardzo duży popyt ze strony średnich i małych inwestorów wynoszący prawie 15 tysięcy kontraktów. Jeżeli nikt nie zatrzymałby tego popytu ceny dobijałyby prawdopodobnie do 50 $/oz. Straty liczone byłyby już w miliardach dolarów. Srebro to w porównaniu do innych, mikroskopijny rynek. Nie chce się wierzyć, że jakaś duża instytucja finansowa może pozwolić sobie na ogromne straty w takim peryferyjnym segmencie działalności. Dlatego podczas tego trendu bocznego, pomimo dużego popytu ze strony mniejszych inwestorów ceny srebra nie ruszyły się z miejsca. Cały popyt został przejęty przez commercials. Doprowadziło to do sytuacji, kiedy są oni teraz netto po krótkiej stronie rynku prawie 40 tysięcy pozycji. Obecnie każdy dolar wzrostu będzie powodował 200 mln$ skumulowanych strat. Nie jest to komfortowa sytuacja, szczególnie kiedy widać silny popyt ze strony pozostałych grup inwestorów. Wyjścia z tej sytuacji są trzy. Pierwsze to bezpośrednie pozbycie się krótkich pozycji, co spowodowałoby szybkie osiągnięcie trzycyfrowych cen srebra i ogromne straty. Drugie wyjście to zabezpieczenie krótkich pozycji. Jeżeli zrobić to w sposób „papierowy” tzn. innymi instrumentami pochodnymi (np.: opcje) to w ostatecznym rozrachunku nie robi żadnej różnicy, ponieważ straty przeniesione są na wystawcę instrumentu. Można zabezpieczyć krótką pozycję także poprzez kupno fizycznego srebra. 200 mln uncji kruszcu to jedna piąta rocznego światowego wydobycia. Wystarczy przypomnieć, że rok temu Eric Sprott miał problem z nabyciem na rynku 22 mln oz srebra, kiedy kupował metal z pominięciem SLV, do swojego nowego funduszu srebra. Zresztą informacja o tym, że ktoś chce kupić tak dużą ilość srebra przyprowadziłaby na rynek setki nowych kupujących. Trzecie wyjście z sytuacji to przeczekanie popytu, a gdy rynek się nasyci zepchnięcie cen w dół. Resztę zrobią pękające stop-lossy i paniczna ucieczka z rynku inwestorów zapakowanych w długie pozycje. Wtedy można ze spokojem pozbyć się krótkich pozycji. Doświadczyliśmy tego trzy razy w zeszłym roku. Jak skończy się to tym razem? Najbardziej prawdopodobny jest oczywiście trzeci scenariusz, ale nic nie jest przesądzone. W końcu może okazać się, że ktoś równie silny zdoła postawić się commercials.
Na rynku złota liczba krótkich pozycji netto w posiadaniu największych inwestorów zwiększyła się o 19,9 tysiąca krótkich pozycji do poziomu 229,3 tysiąca sztuk. Ponownie bardzo znaczący wzrost.
Indie i Chiny to dwaj główni importerzy złota i srebra. Ostatnio ujawnione dane pokazują, że Indie zakupiły w 2011 roku 4800 ton srebra (link). To o 2000 ton więcej niż rok wcześniej, jednak 2010 rok był stosunkowo słaby. Średnia kilkuletnia wynosi według różnych danych od 3100 do 4000 ton sprowadzonego metalu, co oznacza że i tak znajdujemy się dużo powyżej średniej. Prognozy na ten rok są jeszcze lepsze i zakładają wzrost importu do około 5000 ton. Indie w odróżnieniu od Chin nie są dużym producentem zarówno srebra jak i złota. Popyt na kruszce jest tam ugruntowany od dawna ze względów kulturowych, a po rozpoczęciu kryzysu dodatkowo wzmocniony przez popyt inwestycyjny. Jeśli chodzi o import srebra do Chin, to jest z tym pewien problem. Część firm sprowadza surowce i półprodukty zawierające srebro, tylko po to żeby je oczyścić, wydzielić metal, a następnie wyeksportować kruszec za granicę (na przykład do Indii).
Ilość srebra przechowywana przez SLV zwiększyła się w ostatnim tygodniu o 3,3 mln oz do poziomu 311,6 mln oz. Fundusz pozostaje praktycznie „uśpiony” w czasie całej dwumiesięcznej fali wzrostowej.
Zapasy Comexu w zeszłym tygodniu zmieniły się minimalnie. Na zakończenie czwartkowej sesji w magazynach Comexu przechowywanych było 128 894 449 oz metalu. W lutym który nie jest miesiącem dostawy rozliczonych i dostarczonych zostało 766 kontraktów, opiewających na 3,83 mln oz srebra.
Sprzedaż Silver Eagle jest bardzo słaba w tym miesiącu. Od początku lutego US Mint sprzedała jedynie 1,25 mln jednouncyjnych monet, co daje roczną sprzedaż przez dwa miesiące tego roku na poziomie 7,36 mln oz.
Notowania srebra i złota pozostają otwartą sprawą. W grudniu, kiedy statystyki COT wyglądały bardzo „byczo”, a najwięksi inwestorzy byli zaangażowani w niewielkim stopniu w krótkie pozycje, można było śmiało wchodzić na rynek. Dzisiaj sytuacja uległa znacznej zmianie. Nie oznacza to, że srebro spadnie od razu, możemy jeszcze zobaczyć całkiem spore wzrosty. Jednak prawdopodobieństwo załamania cen rośnie z tygodnia na tydzień, a właściwie od jednego raportu COT do następnego, które są coraz bardziej negatywne.
PS.
Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy przesłali maile bądź zapytania. Niestety ze względu na brak czasu nie byłem w stanie na nie odpowiedzieć.
PS.
Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy przesłali maile bądź zapytania. Niestety ze względu na brak czasu nie byłem w stanie na nie odpowiedzieć.