Zakończyliśmy bardzo emocjonujący tydzień na rynku kruszców. Na pierwszy rzut oka niewiele się działo. Zarówno srebro jak i złoto pozostawały w trendach bocznych. Drugi tydzień z rzędu obydwa metale poruszały się w wąskich obszarach wahań cen, srebro w granicach 39 – 41$/oz, a złoto 1580 – 1620 $/oz. W piątek, po publikacji negatywnych danych dotyczących wzrostu gospodarczego w USA, złoto wybiło się trochę wyżej, zamykając tydzień na poziomie historycznego maksimum wynoszącego 1626 $/oz. Srebro nie zareagowało aż tak dobrze na te dane, kończąc piątkową sesję z ceną 39,84 $/oz. Ze względu na większe wzrosty złota niż srebra w mijającym tygodniu, wskaźnik GSR (Gold-Silver Ratio) zwiększył się do wartości 40,85.
Pomimo tych niewielkich ruchów cen, widać było przez cały czas emocje na rynku. Szczególnie w środę, kiedy złoto wybiło się na nowe szczyty cenowe, ale zostało bardzo gwałtownie ściągnięte w dół, a potem w czwartek, gdy ceny zapikowały w dół i wydawało się, że czeka nas mocne tąpnięcie na rynku. Jednak uaktywnił się bardzo silny popyt, który zatrzymał spadki i wzniósł ceny do poprzednich poziomów. W piątek po publikacji bardzo złych danych z gospodarki amerykańskiej, złoto wystrzeliło do góry.
Okazało się, że gospodarka USA wzrosła w drugim kwartale tego roku o 1,3%, co jest dużo poniżej oczekiwań na poziomie 1,8%. Jednak prawdziwym wydarzeniem była rewizja wzrostu z pierwszego kwartału z 1,9% do 0,4%. Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek wcześniej USA zrewidowały swoje wyniki wzrostu PKB w takiej skali. Powoduje to niepewność co do obecnych danych. Inwestorzy zaczynają się zastanawiać, jak obecne 1,3% zostanie zrewidowane za trzy miesiące.
W piątek wieczorem opublikowany został cotygodniowy raport COT. Najwięksi gracze na rynku, czyli commercilas ponownie zwiększyli ilość krótkich pozycji, zarówno na rynku złota jak i srebra. Liczba krótkich pozycji na rynku srebra w segmencie komercyjnym, zwiększyła się o 3260 osiągając netto 42773. W ciągu ostatnich czterech tygodni commercials sprzedali krótko 13600 kontraktów. Zwiększa to ryzyko wystąpienia spadków na rynku. Jednak do raportu COT z bieżącego tygodnia należy podejść z pewną rezerwą. Dane na podstawie których jest on wyliczany pochodzą z 26 lipca, czyli z wtorku. Problem w tym, że w środę, czwartek i piątek mieliśmy, wspomniane już wcześniej, próby wybicia z trendu bocznego dwa razy w górę i raz w dół wykresu. Kto kupował akcje przy silnym spadku w czwartek, a kto je sprzedawał gdy rosły w środę i w piątek, będzie dopiero wiadomo w następnym tygodniu, po publikacji kolejnego raportu.
Na rynku złota, najwięksi inwestorzy na rynku, zwiększyli liczbę krótkich pozycji netto o 19159 kontraktów. Obecnie są oni w posiadaniu 282973 krótkich pozycji. Sumarycznie przez ostatnie trzy tygodnie commercials sprzedali krótko 81 tysięcy kontraktów. Jest to imponująca liczba i bardzo zły sygnał dla cen złota. Ponownie niewiadomym pozostaje fakt, kto kupował a kto sprzedawał kontrakty na złoto od środy do piątku. Zaburza to trochę znaczenie bieżącego raportu COT.
Największy fundusz ETF rynku srebra, czyli SLV, zarządzany przez BlackRock, zyskał w tym tygodniu 66,7 ton srebra. Obecnie przechowuje on 9915,86 tony metalu, czyli 320 mln uncji. Poniższy wykres przedstawia zmiany w ilości zmagazynowanego w SLV srebra, od początku roku.
Według najnowszych danych opublikowanych przez shortsqueeze.com 31,26 mln udziałów w SLV zostało sprzedanych krótko, co oznacza, że fundusz nie posiada pokrycia w przechowywanym srebrze na prawie 10% sprzedanych udziałów.
Zakończyły się lipcowe dostawy na rynku srebra. Łącznie 1066 kontraktów, czyli 5,33 mln oz metalu, zostało dostarczone dla posiadaczy długich pozycji. Rozpoczął się sierpień, który nie jest miesiącem dostawy na kontraktach futures, jednak inwestorzy mogą realizować opcje na srebro. W takich miesiącach dostawy są zwykle dużo mniejsze, jednak i to się powoli zmienia. Według Teda Butlera z Inwestment Rarities, który analizuje rynki metali szlachetnych przez ostatnich kilka dekad, jeszcze parę lat temu dostawy srebra w miesiącach non-delivery wynosiły często nie więcej niż kilka kontraktów. W tym miesiącu jest to 312 kontraktów (1,56 mln oz) i liczba ta powinna się zwiększyć do końca miesiąca.
Bazując na czwartkowych danych, COMEX przechowuje obecnie w swoich magazynach 104 176 291 oz srebra, co stanowi wzrost o prawie 2 mln oz w przeciągu ostatniego tygodnia.
Podsumowując, przez ostatnie dwa tygodnie rynek poruszał się w trendzie bocznym. Próby wybicia w górę bądź w dół wykresu nie powiodły się, co nie przeszkodziło notowaniom złota w osiągnięciu historycznego rekordu cenowego, na zakończenie tygodnia. Srebro znajduje się obecnie dużo poniżej swoich szczytów z końca kwietnia, czyli teoretycznie ma dużo większe pole do wzrostów. Raport Commitment of Traders jest bardzo negatywny dla złota i w zasadzie ciągle neutralny dla srebra. Jednak spadające ceny złota zwykle pociągają za sobą w dół ceny srebra.
Ciągle nie rozwiązane pozostają problemy długu USA. Wielkimi krokami zbliża się 2 sierpnia (lub 5 sierpnia, zależy jak liczyć), czyli moment w którym Ameryce zabraknie pieniędzy. Dodatkowo w następnym miesiącu, największa gospodarka świata, będzie musiała zrolować 0,5 biliona dolarów papierów dłużnych. Fatalne dane na temat wzrostu gospodarczego w USA oraz piątkowy shortsqueeze (czyli panika na krótkich pozycjach) na 10-letnich obligacjach skarbowych, który spowodował spadek oprocentowania o 15 punktów, to był prawdziwy zimny prysznic dla optymistów rynkowych. Aby jeszcze bardziej pognębić inwestorów agencja ratingowa Moody’s jest coraz bliżej podjęcia decyzji o obniżeniu ratingu USA. Jest to coś, co jeszcze rok temu byłoby nie do pomyślenia. Jedyną pozytywną rzeczą są zyski korporacji amerykańskich, które w pierwszym kwartale urosły do rekordowych 1.73 bln dolarów. Nie przełożyło się to jednak na wzrost zatrudnienia, ponieważ firmy wyprowadzają swoją produkcję poza granicę USA.
W Europie sytuacja nie jest lepsza. Perspektywa obniżki ratingu dotyczy kilku krajów, na czele z Hiszpanią.
Z jednej strony mamy dużo poważnych, a nie rozwiązanych problemów, które powinny pozytywnie wpływać na ceny metali szlachetnych, z drugiej wielki wzrost liczby krótkich pozycji na rynku złota w segmencie największych inwestorów. Przez dwa ostatnie tygodnie rynek nie mógł zdecydować się w którą stronę podążyć. Możliwe, że odpowiedź na to pytanie otrzymamy już w najbliższych dniach.