sobota, 24 grudnia 2011

Analiza rynku srebra, 24 grudnia 2011

Tydzień na rynku srebra i złota minął bardzo spokojnie. Srebro przez pięć kolejnych dni poruszało się w bardzo wąskim, jednodolarowym przedziale cenowym, nie wykazując prawie żadnych oznak aktywności. Przedświąteczna atmosfera najwyraźniej dopadła wielu inwestorów. Obroty spadły do niespotykanie małych poziomów, ledwo przekraczając w piątek 10 tysięcy kontraktów. Ostatecznie srebro zakończyło tydzień na poziomie 29,06 $/oz, co stanowi spadek o 57 centów, czyli o 1,9%. Złoto było trochę bardziej aktywne, szczególnie w środę, kiedy po informacji o dużym popycie na 3-letnią pożyczkę udzielaną przez EBC w ramach LTRO, notowania gwałtownie zaczęły rosnąć. Jednak optymizmu starczyło na krótko i ceny szybko wróciły do wcześniejszych poziomów. Ostatecznie złoto zakończyło piątkową sesję na poziomie 1606,5 $/oz, co stanowi wzrost w stosunku do poprzedniego tygodnia o 8 dolarów, czyli pół procenta. Ze względu na rozbieżność w ruchu cen obydwu metali wskaźnik GSR rozszerzył się do poziomu 55,3.


W piątek opublikowany został raport Commitment of Traders. Na rynku srebra liczba krótkich pozycji netto w posiadaniu największych inwestorów, spadła o pokaźne 5480 do poziomu 14825 sztuk. To najniższa wartość od ponad 8 lat. Nieco ponad rok temu, pod koniec września 2010 roku, wartość ta przekroczyła 65 tysięcy. W przeciągu 15 miesięcy commercials zredukowali swoje krótkie pozycje o ponad 50 tysięcy sztuk, co jest bardzo pozytywnym sygnałem.

Na rynku złota liczba krótkich pozycji netto w posiadaniu commercials spadła o 21,6 tysiąca, do poziomu 165 tysięcy sztuk. Warto dodać, że jeszcze nie tak dawno znajdowaliśmy się w okolicach 300 tysięcy krótkich pozycji przetrzymywanych przez inwestorów komercyjnych. Jest to ogromna poprawa i tak jak w przypadku srebra sugeruje przyszłe wzrosty.


Raport Commitment of Traders dzieli się na trzy podstawowe segmenty, opisujące liczbę długich i krótkich pozycji należących do największych, średnich i najmniejszych inwestorów. Ta ostatnia kategoria to non-reportables, czyli inwestorzy obracający niewielkimi kwotami, którzy często kupują ułamek kontraktu terminowego na Comexie. Można powiedzieć że jest to grupa która zwykle notuje największe straty na spadkach. Najmniejsi inwestorzy są zawsze net long czyli nastawieni na wzrosty srebra. Net long oznacza dosłownie różnicę w ilości długich i krótkich pozycji w danym segmencie. Przykładowo w zeszłym tygodniu non-reportables posiadali 19934 długich i 13296 krótkich pozycji, co daje net long, czyli przewagę długich pozycji w ilości 6638 sztuk. Oczywiście jeżeli przewaga jest po stronie krótkich pozycji, czyli dany segment jest nastawiony na spadki cen, to mamy do czynienia z net short. Tak jest w przypadku commercials, czyli największych inwestorów. Co tydzień publikowany jest powyższy wykres opisujący różnice długich i krótkich pozycji w segmencie komercyjnym, czyli NCS – Net Commercials Short


Wracając do grupy najmniejszych inwestorów, stanowią oni obok „średniaków”, całkiem dobre źródło dochodu dla największych graczy. Commercials zaopatrują się w krótkie pozycje podczas wzrostów cen, kiedy średni i mali inwestorzy kupują kontrakty. Później bezwzględnie wykorzystują spadki cen i panikę innych inwestorów do zamknięcia krótkich pozycji. Obecnie sentyment najmniejszych inwestorów do rynku srebra spadł do najniższego poziomu od przynajmniej pięciu lat. 


Tydzień temu posiadali oni tylko 6638 długich pozycji netto. Pod koniec 2007 roku było to nawet ponad 24 tysiące, a w tym roku często znajdowaliśmy się w okolicach 20 tysięcy non-reportables net long. Nawet po krachu w 2008 roku, kiedy ceny srebra spadły z 21 do 9 $/oz, liczba długich pozycji netto w tym segmencie spadła do minimalnego poziomu 8,6 tysiąca czyli ciągle więcej niż obecnie. Oznacza to, że nawet wtedy sentyment do rynku wśród zwykłych inwestorów był wyższy. Można spytać dobrze to czy źle? 


Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale skłania bardziej do scenariusza pozytywnego. Z jednej strony duże straty jakie ponieśli najmniejsi gracze od maja tego roku, na pewno zniechęciły bardzo wielu w inwestycje w srebro, jednak mówimy tutaj tylko o papierowych kontraktach na Comexie. Zapewne wielu inwestorów znających sytuację srebra od strony fundamentalnej, przesiadło się z kontraktów terminowych na fizyczny metal. W szerszej perspektywie potwierdza to pnący się od kilku lat w górę popyt inwestycyjny. Oczywiście jeśli cena metalu spada, to wartość sztabek, monet itp. też spada, jednak ze względu na brak lewarowania (zakładam że mało kto kupuje kruszec na kredyt) nie jest to tak dotkliwe. Poza tym inwestorzy kupujący fizyczny metal zwykle nastawiają się, że będą go trzymać przez dłuższy czas, dlatego krótkoterminowa utrata wartości nie jest tragedią. Drugim pozytywnym  argumentem jest „brak amunicji” dla dalszych spadków. Jeżeli duzi inwestorzy chcą zarabiać na spadających cenach muszą znaleźć chętnych którzy „wysypią” długie pozycje i w odpowiednim momencie odkupią krótkie, będące w ich posiadaniu. Z początkiem września tego roku, non-reportables byli około 20 tysięcy pozycji net long. Ta sama sytuacja miała miejsce w lutym 2008 roku, tuż przed wielkim załamaniem cen. Tak duże zaangażowanie po długiej stronie rynku, powodowało że chętnych do zamykania długich pozycji było bez liku. Obecnie po załamaniu z końca września i najmniejszym od wielu lat udziale najmniejszych inwestorów w długich pozycjach, nie ma już takiej presji. Nie jest powiedziane że ceny nie mogą dalej spadać, ale niewiele pozostało do „wyciśnięcia” z non-reportables

Patrząc na zachowanie najmniejszych inwestorów w tym roku, a szczególnie w perspektywie dwóch załamań cen w maju i wrześniu, widać jak zmieniało się nastawienie do rynku. Obydwa krachy były podobne pod względem skali spadków. W maju ceny zmniejszyły się o około 30% w przeciągu 4 dni, we wrześniu w trzeci dzień spadków srebro wymazało trzecią część swojej wartości. Jednak zachowanie najmniejszych inwestorów w obydwu przypadkach było bardzo różne. W maju pomimo silnego spadku cen wierzyli oni jeszcze w dalsze wzrosty, we wrześniu nastąpiło gwałtowne załamanie sentymentu do rynku i wyprzedanie długich pozycji (lub zajmowanie krótkich). Brak wiary w dalsze wzrosty i przekonanie do spadków było tak silne, że doszliśmy do wieloletnich minimów. Warto porównać poniższy wykres z wykresem NCS powyżej. Widać, że commercials wykorzystali tą wyprzedaż do pozbycia się krótkich pozycji.

Peter Shiff przeprowadził ostatnio wywiad z Ann Barnhardt, dotyczący upadku MF Global i skutków jakie ponieśli przez to zwykli inwestorzy. Dla przypomnienia, Ann prowadziła niewielką firmę brokerską, jednak po bankructwie MFG postanowiła zakończyć  działalność. Przyczyną tej decyzji nie była zła sytuacja finansowa ani straty, tylko przekonanie, że to co spotkało szeregowych inwestorów w MFG, może obecnie spotkać każdego. Zaraz po upadku korporacji, konta klientów zostały zablokowane podczas gdy rynek dalej normalnie funkcjonował. Dopiero po kilku dniach MF Global zezwolił na likwidacje pozycji, ale straty niektórych inwestorów były ogromne. Ann Barnhardt przytacza sposób w jaki korporacja po upadku oszukała zwykłych klientów, tak aby ci najwięksi nic nie stracili. Otóż zbankrutować można na kilka sposobów. MFG wybrał bankructwo jako broker papierów wartościowych a nie jako broker rynku terminowego surowców. Wydaje się to dosyć dziwne uwzględniając fakt posiadania przez korporację ponad 40 tysięcy rachunków do obsługi derywatów na surowce, i niewiele ponad 400 wykorzystywane do obrotu papierami wartościowymi. Okazuje się że ma to swoje racjonalne wytłumaczenie. W pierwszym przypadku dłużnicy i wierzyciele są rozliczani na początku, a zwykli właściciele rachunków dostają to co zostanie po największych. Jeśli w ogóle coś zostanie. W przypadku bankructwa „commodity brocker” to najmniejsi inwestorzy są w komfortowej sytuacji i dostają pierwsi pieniądze. Jako ciekawostkę można podać, że głównym pożyczkodawcą MF Global był JP Morgan Chase, który w tym momencie stoi jako pierwszy w kolejce do odzyskania swoich pieniędzy (link).

Ilość srebra przechowywana przez SLV zmniejszyła się w mijającym tygodniu o 43,9 ton, czyli 1,4 mln oz, do poziomu 9699,55 ton (312 mln oz).

Sprzedaż Silver Eagle wyhamowała znowu i jak dotąd w grudniu wynosi nieco ponad 2 mln jednouncyjnych monet. W rozrachunku rocznym zatrzymaliśmy się tuż pod granicą 40 mln oz.


2011 Silver Sales Totals
January          6,422,000 (Faktycznie połowa tej wartości, ponieważ są to połączone dane za grudzień i styczeń)
February        3,240,000
March            2,767,000
April               2,819,000
May                 3,653,500
June               3,402,000
July                2,968,000
August           3,679,500
September     4,460,500
October          3,064,000
November      1,384,000
December      2,009,000
Total              39,868,500 oz

Ilość srebra przechowywana przez Comex od jakiegoś czasu stabilnie rośnie. Nie są to wielkie zmiany, ale znajdujemy się obecnie na ponad rocznym maksimum zapasów. W swoich magazynach Comex przechowuje 113 934 196 oz metalu, co stanowi wzrost w stosunku do poprzedniego tygodnia o 2 mln oz.
Grudzień jest miesiącem dostawy na rynku srebra i złota. Od początku miesiąca rozliczonych i dostarczonych zostało 997 kontraktów, opiewających na 4,99 mln oz metalu.

Nie mam zamiaru zgadywać, czy srebro wzrośnie w następnym tygodniu czy spadnie. Patrząc z pewnego dystansu na rynek kruszców, widać stopniowe wyzbywanie się krótkich pozycji przez największych graczy, co w dłuższej perspektywie czasu jest bardzo pozytywne.


Chciałbym życzyć wszystkim Zdrowych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia, aby każdy znalazł trochę spokoju w najbliższych dniach i aby nadchodzący rok przyniósł wiele pozytywnych rozwiązań w każdej dziedzinie naszego życia.


2 komentarze:

  1. Dziękuję za doskonały wpis - przedstawiający od podstaw główne zagadnienia, dzięki czemu wykresy są zrozumiałe. Wesołych Świąt!

    PS: Tak się zastanawiam - jeśli chcę inwestować długoterminowo (na kilka lat / 2 opcja to kilkanaście lat) to zakup monet bulionowych np. za 10k teraz to raczej dobry krok czy też nie? Jak oceniacie prawdopodobieństwo, że ceny srebra wrócą do poziomu jak przed 2009 r.? jakie zdanie mają eksperci? (zakładam, że jednak pieniądz nie zostanie oparty o parytet kruszców).

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chcę udzielać porad inwestycyjnych. Jeśli ktoś zamierza kupić srebro, najlepiej zastanowić się jakie ryzyko można wziąć na siebie. Czy kupować tylko metal, który jest najpewniejszy ale mało płynny, czy wspomóc się ETFami, które można sprzedać w każdej chwili ale mogą nie mieć pokrycia w srebrze, ewentualnie czy dokupić trochę akcji kopalni srebra, które mogą przynieść największy zysk ale mogą tez zbankrutować.

    OdpowiedzUsuń