niedziela, 18 września 2011

Analiza rynku srebra, 18 wrzesień 2011

Zakończyliśmy raczej spokojny tydzień na rynku srebra i złota. Srebro poruszało się cały czas w trendzie bocznym, złoto natomiast było trochę bardziej zmienne. Ceny przez cały tydzień obsuwały się nieznacznie, za wyjątkiem piątku, który pozytywnie zaskoczył przynosząc wzrosty. Od poniedziałku do piątku srebro straciło 72 centy, czyli 1,7% kończąc piątkową sesję na poziomie 40,63 $/oz. Złoto wypadło trochę gorzej tracąc 45$, czyli 2,4%. Ze względu na różnice w spadku obydwu metali, wskaźnik GSR zawęził się do poziomu 44,58. Oznacza to, że za 1 uncję złota możemy obecnie nabyć ponad 44 uncje srebra. Przez cały tydzień notowania przebiegały bardzo spokojnie, wskazując na niewielkie zaangażowanie inwestorów, co zresztą widoczne było w wysokości obrotów. Na rynku srebra codziennie kształtowały się one w okolicach 40 - 50 tysięcy kontraktów, schodząc w czwartek nawet do 37 tysięcy. Są to niewielkie wartości, szczególnie w porównaniu z obrotami z pierwszych czterech miesięcy roku, kiedy podczas fali wzrostowej zakończonej pamiętnym majowym krachem, obroty znacznie przekraczały 100 tysięcy kontraktów na sesję.


W piątek opublikowany został cotygodniowy raport COT. Na rynku srebra liczba krótkich pozycji w posiadaniu największych inwestorów zmniejszyła się netto o 1919 do poziomu 45387. Spadek liczby krótkich pozycji w największym i dominującym segmencie na rynku jest zawsze pozytywną informacją, jednak pozostający nawis ponad 45 tysięcy krótkich pozycji to ciągle dużo (są to pozycje netto czyli różnica pomiędzy ilością pozycji długich i krótkich, obecnie commercials posiadają 77238 short i 31851 long). Prognoza dla srebra nie zmieniła się przez ten tydzień i dalej pozostaje neutralna. Metal porusza się w trendzie bocznym, przy niewielkich obrotach, a liczba krótkich pozycji w posiadaniu największych graczy kształtuje się mniej więcej w połowie pomiędzy maksymalnymi a minimalnymi wartościami z ostatnich lat. Były momenty kiedy krótkie pozycje w rękach commercials spadały w okolice 25 tysięcy, a czasami rosły one do ponad 65 tysięcy. Obecnie znajdujemy się w połowie tego przedziału.


Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na złocie. Liczba krótkich pozycji netto w posiadaniu segmentu komercyjnego, spadła w mijającym tygodniu bardzo znacząco do poziomu 210468 kontraktów. Commercials pozbyli się netto 17246 krótkich pozycji. 


Jest to bardzo dobry wynik, który w połączeniu z innymi informacjami pozytywnymi dla kruszcu, dobrze rokuje na przyszłość. Tych innych informacji mieliśmy ostatnio sporo, ale najważniejsza to postanowienie SNB o sztucznym utrzymywaniu niskiego kursu franka. Bank Centralny Szwajcarii może to zrobić, drukując potężne ilości waluty i sprzedając ją na rynku za dolary lub euro. Wyklucza to tym samym franka z kategorii bezpiecznych lokat na niepewne czasy. Inwestorzy starający się zabezpieczyć swój majątek, mają teraz o jedną opcję inwestycyjną mniej i jest prawdopodobne, że część z nich przejdzie na rynek złota. Dodatkowo na wzrost ceny kruszcu pozytywnie wpływać może bardzo niepewna sytuacja w Europie. W centrum zainteresowania ciągle znajduje się Grecja. Kraj którego oprocentowanie dwuletnich obligacji przekroczyło ostatnio 100%, czyli poziom zupełnie oderwany od rzeczywistości. Nie potrafię sobie wyobrazić państwa, które zdolne jest do obsługi tak lawinowo rosnącego długu. Taka sytuacja, oznacza praktycznie jedno, tylko cud może uratować Grecję przed bankructwem. Europa ma też inne problemy. Prawie niezauważony przeszedł ostatnio interwencyjny skup obligacji, prawdopodobnie włoskich i hiszpańskich, przeprowadzony przez ECB. Przez pięć tygodni Europejski Bank Centralny nabył papiery dłużne o wartości 70 mld euro. Czy zakończony właśnie tydzień był kolejnym z rzędu, kiedy Europa kontynuuje swój cichy odpowiednik amerykańskiego QE, dowiemy się w poniedziałek, po publikacji danych przez ECB.


Niepewna sytuacja na kontynencie nie jest jednak dzisiaj najważniejsza dla inwestorów na rynkach metali szlachetnych. Najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem jest spotkanie Komisji Otwartego Rynku (FOMC), która zbierze się w środę, aby zadecydować o tym czy będziemy mieć następny program pomocy dla amerykańskiej gospodarki, czyli mówiąc prościej, czy Fed zdecydowany jest włączyć maszyny drukarskie i wpompować następne setki miliardów dolarów w amerykański rynek. Sytuacja ku temu jest sprzyjająca. Największa gospodarka na świecie znowu stoi na skraju recesji, a dane na temat bezrobocia są ciągle negatywne. Zaufanie do rynku gwałtownie spada, co widać po ostatnich spadkach indeksów giełdowych, wzroście ceny złota oraz dużemu spadkowi rentowności amerykańskich papierów dłużnych. Z drugiej strony, ostatnie luzowanie ilościowe QE2, nie przyniosło nic poza uciążliwym dla zwyczajnych ludzi, wzrostem cen towarów. Musimy poczekać do decyzji FOMC, aby wiedzieć jak dalej rozwinie się sytuacja. Warto przy tym pamiętać, że ostatni program luzowania ilościowego QE2, był początkiem największej od trzydziestu lat fali wzrostowej na rynku srebra.


Jest jeszcze jedno wydarzenie na które czekają inwestorzy, a które dotyczy już tylko rynku metali szlachetnych. W połowie zeszłego miesiąca Bart Chilton, jeden z komisarzy CFTC, obiecał wypowiedzieć się na temat śledztwa prowadzonego przez CFTC, dotyczącego manipulacji na rynku srebra. Śledztwo to trwa już trzy lata i nie wiadomo nic na temat jego szczegółów.
Jeżeli Bart Chilton dotrzyma słowa, to w tym tygodniu dowiemy się więcej na temat tego przedziwnego dochodzenia. 
W minionym tygodniu na wierzch wypłynęła jeszcze jedna sprawa związana z CFTC, a właściwie dwie sprawy. Pierwsza to niespodziewane przełożenie publicznego spotkania komisji, które miało odbyć się w czwartek 22 września, a zostało przesunięte na 4 października. Prawdopodobnie to właśnie na tym spotkaniu miała zapaść decyzja dotycząca limitów pozycji. Druga sprawa to niejasne przyczyny tego przesunięcia. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu wiadomo, że reforma finansów według ustawy Dodd-Frank wymaga ogromnego nakładu pracy, poza tym napotyka na silny opór ze strony dużych instytucji finansowych. Dwutygodniowe opóźnienie nie miałoby większego znaczenia, gdyby nie artykuł, który ukazał się w Reuters opisujący wewnętrzne konflikty interesów w CFTC podczas prac nad limitami pozycji. Okazuje się, że część najbardziej doświadczonych pracowników została odsunięta od sprawy i zastąpiona osobami, które delikatnie mówiąc, nie są do tego odpowiednie. Zostało wysłanych kilka anonimowych listów, w tym do Reutersa i do inspektora głównego CFTC, dotyczących wewnętrznych tarć w urzędzie komisji. Wychodzi na to, że oprócz odsuwania doświadczonych pracowników od tworzenia prawa dotyczącego limitów pozycji, sam projekt jest wadliwie skonstruowany. Anonimowy pracownik CFTC twierdzi, że nie da się wprowadzić w życie obecnego projektu limitów pozycji, ponieważ wymaga to użycia danych z rynku pozagiełdowego (OTC derivatives), których komisja nie posiada. Cały artykuł można znaleźć tutaj: http://m.yahoo.com/w/news_america/exclusive-cftc-insiders-blow-whistle-position-limit-rule-165706682.html?orig_host_hdr=news.yahoo.com&.intl=us&.lang=en-us


Największy fundusz ETF na rynku srebra - SLV BlackRock, zwiększył ilość posiadanego metalu w mijającym tygodniu o 109 ton. Przechowuje on na dzień dzisiejszy 9956,32 ton srebra. 


W magazynach Comexu panuje ostatnio bardzo duży ruch. Średnio ponad milion uncji dziennie jest dostarczanych lub odbieranych z magazynów. Jeszcze rok temu ilości te były znacznie mniejsze. Od poniedziałku do czwartku obrót wyniósł 5,5 mln oz., z czego 3,1mln oz przyjęto, a 2,4mln oz wydano z magazynu. Po zakończeniu czwartkowej sesji Comex przechowywał 104 796 357 oz srebra.
Wrzesień jest miesiącem dostawy. Od początku miesiąca zrealizowanych zostało 1157 kontraktów opiewających na 5,785mln uncji srebra. Do dostawy pozostało jeszcze 317 kontraktów.




Przez najbliższe kilka dni wszyscy będziemy skupieni na posiedzeniu FOMC. Jeżeli nie zapadnie żadna decyzja dotycząca luzowania polityki monetarnej, wtedy możemy spodziewać się sporej wyprzedaży praktycznie wszystkiego, ze srebrem włącznie. Będzie to jak otwarcie drzwi dla recesji. Już teraz większość wskaźników ekonomicznych przekazuje fatalne dane. Bez silnego impulsu, który pobudziłby gospodarkę i zwiększył zaufanie do rynku, ciężko będzie oczekiwać wzrostu gospodarczego. Jeśli zostaną wybrane półśrodki, („operation twist”) wtedy ciężko przewidzieć co się stanie. W razie decyzji FOMC o nowym, zakrojonym na szeroką skalę programie pomocy dla amerykańskiej gospodarki, możemy spodziewać się powtórki z zeszłego roku, czyli silnej fali wzrostów na rynku srebra.

1 komentarz:

  1. Pamiętam ten okres... Nic mi nie szło, sprawdź jak chcesz http://www.iurico.pl/ trochę opisałem tutaj...
    Ale jakoś sie przetrwało ;)

    OdpowiedzUsuń