poniedziałek, 13 grudnia 2010

Inwestowanie w srebro cz II - popyt i podaż


Większość srebra otrzymywana jest jako produkt uboczny w trakcie wydobycia różnych minerałów np.: KGHM wydobywa miedź, a przy okazji jest jednym z najbardziej liczących się producentów srebra na świecie.
Faktycznie, prawie 75% otrzymanego srebra jest rezultatem wydobycia miedzi, złota, cynku lub ołowiu. Jest to bardzo ważny fakt działający zarówno na korzyść jak i na niekorzyść inwestorów. Na niekorzyść, ponieważ producenci innych metali traktują srebro jako dodatkowy bonus do ich podstawowej działalności. Większość z nich nie chce ryzykować spekulowania wydobytym srebrem i sprzedaje je „na termin”, to znaczy całe wydobywane srebro jest już zwykle sprzedane po wcześniej ustalonej cenie. Powoduje to powstanie pewnej presji na sprzedaż metalu i na pewno nie pomaga jego cenie. Jedynie firmy, których podstawową działalnością jest wydobycie i sprzedaż srebra są naprawdę zainteresowane jego ceną, jednak stanowią one tylko 25% rynku.
Fakt, że 75% rynku to producenci innych metali, może tez działać na korzyść potencjalnych inwestorów. Przez wiele lat konsumowano znacznie więcej srebra niż było wydobywane i odzyskiwane z odpadów. Trwało to do początku ostatniego kryzysu, kiedy nastąpiło załamanie gospodarcze i zarazem załamanie popytu na większość towarów. Od tego czasu suma wydobycia i odzysku srebra z odpadów jest wyższa niż konsumpcja metalu przez przemysł, ale w tym samym czasie potężnie wzrósł popyt inwestycyjny, ściągając z rynku tą nadwyżkę. Drenowanie zapasów srebra przez bardzo długi czas poprzedzający obecny kryzys spowodowało jednak, że rozpoznawalne rezerwy srebra znajdują się na bardzo niskim poziomie. Jeżeli, co jest prawdopodobne, dojdziemy do punktu, w którym srebra zabraknie, wtedy te trzy czwarte rynku nie będzie w stanie zaspokoić popytu, ponieważ srebro jest dla nich tylko produktem ubocznym. Natomiast otwieranie nowych kopalń trwa kilka lat.

Najwięksi producenci srebra w 2009 roku to według Silver Institute (www.silverinstitute.org):
1. Peru                  123.9 mln uncji
2. Meksyk             104.7 mln uncji
3. Chiny                89.1 mln uncji

9.Polska               39.2 mln uncji

Istnieją dwa podstawowe źródła danych dotyczące popytu i podaży srebra, są to raporty przygotowane przez GFMS dla Silver Institute oraz raport CPM.
Światowe wydobycie srebra wg GFMS, utrzymywało się stabilnie w okresie od 2000 do 2004 roku w granicach 600 milionów uncji rocznie. Od 2005 roku zaczęło rosnąć, osiągając rok temu wartość około 710 milionów uncji.

Na podaż srebra składa się:
-wydobycie
-odzysk srebra ze złomu
-sprzedaż zapasów rządowych
Wg Silver Institute całkowita produkcja srebra w 2009 roku wyniosła 890 milionów uncji. Dokładne dane można sprawdzić na ich stronie internetowej (www.silverinstitute.org)

Na popyt srebra składa się:
-popyt przemysłowy
-popyt inwestycyjny
-dehedging



Popyt przemysłowy
Srebro dzięki swoim unikalnym właściwością, takim jak najlepsze przewodnictwo elektryczne i cieplne oraz będące metalem najlepiej odbijającym światło, ma bardzo szerokie zastosowanie w przemyśle a szczególnie w takich działach jak elektronika, chemia, medycyna. Przez bardzo długi czas, znaczący udział w popycie na srebro miała fotografia, jednak rewolucja cyfrowa spowodowała głęboki spadek w zużyciu srebra w tej dziedzinie. Został on jednak zastąpiony dynamicznym rozwojem innych gałęzi przemysłu, w których zapotrzebowanie na srebro rośnie z roku na rok. Można wymienić tutaj:
Energetykę słoneczną, nowe środki dezynfekujące, filtry, włókna srebrne dodawane do bawełny, baterie zawierające srebro, RFID – układy elektroniczne oparte na identyfikacji fal radiowych i wiele innych.
Srebro używa się do produkcji tysięcy różnych urządzeń elektronicznych, zwykle w bardzo małych ilościach, co powoduje, że rzadko opłaca się je później odzyskiwać. Skutkiem tego jest strata znacznych ilości metalu, który nieprzetworzony bezpowrotnie trafia na wysypiska.


Popyt inwestycyjny
Jest to popyt ze strony inwestorów liczących na wzrost cen srebra, albo przynajmniej na ochronę swoich oszczędności przed inflacją. Wzrasta on w sposób wykładniczy od około trzech lat. Mówimy tutaj tylko o inwestycji w srebro w postaci metalu a nie o certyfikatach, kontraktach terminowych i innym „papierowym srebrze”.
Bardzo dobrym wskaźnikiem pokazującym popyt na metal jest sprzedaż „srebrnych orłów” (Silver Eagle), czyli amerykańskich jednouncyjnych monet srebrnych wybijanych przez US Mint.

 
Jak widać, w tym roku pobity został już rekord sprzedaży, a możliwe ,że przekroczy ona całkowitą ilość srebra wydobywaną w USA która wynosi około 40 milionów uncji.
Inna ważną monetą jest kanadyjski „liść klonowy” (Maple Leaf), produkowany przez Kanadyjską Mennicę Królewską. Popyt na nią rośnie także wykładniczo.


 
Dodatkowo, dyrektor sprzedaży w Kanadyjskiej Mennicy stwierdził w wywiadzie z listopada 2010 roku, że sprzedaż tych monet w roku obecnym jest bardzo silna i spodziewa się, że będzie minimum 50% wyższa niż w roku poprzednim. Można oszacować, że sprzedaż ta wyniesie w 2010 roku około 15 milionów uncji.
Jeżeli zsumujemy przewidywaną ilość sprzedanych kanadyjskich i amerykańskich monet w tym roku to uzyskamy około 50 mln uncji (15mln i 35mln). Jak widać, na wybicie tylko dwóch rodzajów monet, zostanie przeznaczone 7% całego wydobytego w tym roku srebra (przy założeniu wydobycia na poziomie 710milionów uncji).

Oprócz srebrnych monet istnieje również bardzo duży rynek na srebro w postaci sztabek, zaczynając od 1 oz poprzez 5,10,50,100 i 1000 uncji. Wszystkie podane tutaj uncje to tak zwane uncje Troy czyli 31.1g, oznaczane skrótem troy „oz”. Często sprzedawane są też sztabki 500g i 1 kg.

ETF-y (Exchange Traded Fund)
Innym rodzajem popytu inwestycyjnego jest sprzedaż tytułów uczestnictwa w ETF. Z definicji ETF jest funduszem, który odwzorowuje wzrosty i spadki danego indeksu lub towaru. Mówiąc prościej ETF na srebro podąża za ceną srebra.
Kiedy Inwestor kupuje tytuł uczestnictwa, fundusz nabywa srebro na rynku i przechowuje je w sejfie, aż do momentu, kiedy tytuł uczestnictwa zostaje odsprzedany. Można uznać, że inwestowanie w ETFy jest jak inwestowanie w samo srebro a przy tym dużo wygodniejsze, gdyż można kupować i sprzedawać metal nie wychodząc z domu.
Pewnym problemem jest to, że nie można być do końca pewnym czy twój ETF naprawdę kupuje i sprzedaje srebro w postaci metalu a czy przypadkiem nie „pomaga” sobie jakąkolwiek formą „papierowego srebra”, co jest dużo tańsze i wygodniejsze.
Niepewność taka zaczęła narastać wokół największego ETFu na srebro – SLV ETF. Fundusz ten jest największym znanym posiadaczem srebra, przechowującym 350 milionów uncji metalu.
Wielu komentatorów sądzi, iż SLV nie handluje prawdziwym srebrem, a przynajmniej nie za każdym razem. Wątpliwości pogłębia fakt, że od dłuższego czasu SLV nie przeprowadził niezależnego audytu swoich zasobów srebra. Wątpliwości dotyczą także tego, że JP Morgan Chase, bank posiadający skumulowane krótkie pozycje na rynku srebra, (o czym będzie jeszcze mowa)  jest zarazem właścicielem sejfów, w których SLV przechowuje swój metal. Wielu inwestorów uważa, że JP Morgan mógł wyleasingować lub „pożyczyć” część srebra od SLV, aby zabezpieczyć swoje krótkie pozycje.
Z drugiej strony jednak, SLV podaje dostępną dla wszystkich listę sztabek srebra wraz z ich numerami seryjnymi i nazwami producentów. Na korzyść SLV działa także fakt, że fundusz zarządzany dawniej przez Barclays został w 2009 roku przejęty przez Blackrock, największą na świecie firmę zajmującą się zarządzaniem aktywami. Można sądzić, iż Blackrock przeprowadził audyt i sprawdził zawartość sejfów SLV.

Jakakolwiek jest prawda na temat SLV, jeżeli ktoś zamierza kupić tytuły uczestnictwa w ETF, zawsze może skorzystać z innego funduszu. Jest ich na rynku kilka i większość nie jest aż tak kontrowersyjna.
Inne większe fundusze to:

Fundusz:                                                              Przechowuje:
ZKB SILVER ETF                                              53.7 mln oz srebra
CEF CENTRAL FUND OF CANADA                75.2 mln oz
SPROTT PHYSICAL SILVER TRUST              22.3 mln oz
SPROTT CANADIAN EQUITY FUND              11.6 mln oz
BMG BULLIONFUND                                        4.9 mln oz     
ETFS SILVER                                                    30.2 mln oz
GOLDMONEY                                                   20.3 mln oz
CLAYMORE SILVER BULLION TRUST          2.8 mln oz

Oprócz funduszy ETF, na rynku działają także firmy oferujące srebro wraz z możliwością jego przechowywania i odkupienia od klienta, kiedy tego zażąda. System ten jest bardzo wygodny dla kupującego, gdyż może kupić srebro, trzymać je w bezpiecznym miejscu i sprzedać kiedy będzie chciał, nie ruszając się przy tym z domu. Ma on tylko pewną zasadniczą wadę, a mianowicie, nie można być do końca pewnym czy firma jest rzetelna i faktycznie przechowuje dla nas metal.
Firmy te oferują zwykle dwa typy kont:
-pierwszy typ, bezpieczniejszy, to Allocated account czyli dosłownie tłumacząc „przydzielone konto”. Obsługa jego jest zwykle droższa, ale sztabki kupione przez klienta, zostają wydzielone i są przechowywane osobno. Każda sztabka ma wybitą nazwę producenta i numer seryjny. Dane te udostępniane są kupującemu, aby miał on pewność, że srebro należy do niego. Dodatkowo posiadacz metalu ma możliwość zażądać, aby konto zostało opróżnione, a sztabki srebra zostały mu przesłane.
-drugi typ to „konto wspólne (łączone)”, Pool account/unallocated account. Srebro należące do różnych klientów, złożone jest na wspólnym koncie. Każdy posiada tylko pewien udział w całości przechowywanego metalu, bez przydzielonego numeru sztabek i nazw producentów. Opłaty za przechowywanie srebra są tutaj dużo niższe lub nie ma ich wcale, często możliwe jest też dostarczenie srebra na żądanie klienta. 

Wielu komentatorów uważa, że konta łączone są bardzo niepewne i lepiej samemu kupować i przechowywać srebro a nie zdawać się na łaskę rożnych firm. Ewentualnie korzystać z „kont przydzielonych”. 

Dehedging
Trzecim rodzajem popytu na srebro, oprócz popytu przemysłowego i inwestycyjnego jest dehedging.
Dotyczy on kopalni srebra. Kopalnie te sprzedawały swoją przyszłą produkcje srebra, aby zdobyć kapitał. Wyglądało to tak: kopalnia pożyczała srebro, na przykład od banku centralnego i od razu sprzedawała je na rynku, a uzyskany ze sprzedaży dochód przeznaczała zwykle na rozbudowę, zwiększenie produkcji lub inne inwestycje. Pożyczkę, która ma postać metalicznego srebra, kopalnia zobowiązywała się spłacić ze swojego przyszłego wydobycia. Proces ten zwany hedgingiem powodował napływ dużej ilości metalu na rynek i dodatkowo wpływał na obniżenie cen srebra.
Dehedging to proces odwrotny, polegający na spłacie przez kopalnie pożyczonego srebra z własnej produkcji lub kupionego na rynku. Jeżeli kopalnia spodziewa się, że ceny srebra pójdą w górę, to żeby nie tracić potencjalnych zysków, może zamiast długotrwałego spłacania pożyczki wydobywanym srebrem, kupić metal na rynku i natychmiast spłacić dług. Zwiększa to oczywiście popyt na srebro i ma pozytywny wpływ na jego cenę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz