niedziela, 17 lipca 2011

Analiza rynku srebra, 17 lipiec 2011

Mijający tydzień przyniósł bardzo silne wzrosty na rynku zarówno srebra jak i złota. Po rozczarowującym poniedziałku, kiedy to znowu doświadczyliśmy minicrashu, a cena srebra straciła w przeciągu godziny 1.2 dolara, nastąpiło odbicie i pozostała część tygodnia należała już tylko do byków. Nie inaczej było na rynku złota, które nieustannie, przez ostatnie dziesięć sesji pnie się do góry. Doprowadziło to do ustanowienia nowego historycznego maksimum cen złota, na poziomie 1594 $/oz. Poprzedni szczyt ustanowiony 2 maja, po którym nastąpiło załamanie cen kruszcu, został pokonany w środę, dosyć dynamicznym ruchem do góry. Złoto ustanowiło także swój rekord cenowy w euro, rosnąc bardzo silnie przez cały tydzień w europejskiej walucie.


Srebro zyskało w mijającym tygodniu 7 %, rosnąc o 2.6 dolara, złoto natomiast wzrosło o 3.2 % zyskując 50 dolarów. Od początku lipca obydwa metale znajdują się w bardzo silnym trendzie wzrostowym. Ich wykresy poruszają się powyżej średnich MA-50. Złoto póki co, zanotowało tylko jedną sesję spadkową w tym miesiącu i miała ona miejsce 1 lipca. Od tego czasu nieprzerwanie rośnie, co zaczyna być trochę niepokojące i sugeruje nadchodzącą korektę. Spadki wskazuje też raport COT, który w tym tygodniu jest bardzo negatywny. Ale o tym za chwilę.


Srebro zyskało już w tym miesiącu 13% i wartość ta jest ponad dwa razy większa niż dla złota. Ze względu na tę dysproporcję we wzroście obydwu metali, wskaźnik Gold-Silver Ratio GSR, ponownie zawęził się osiągając wartość 40.63. Oznacza to, że za jedna uncję złota można nabyć nieco poniżej 41 uncji srebra. Jak wiadomo, historyczna wartość wskaźnika GSR kształtuje się w okolicach 15, co odpowiada zawartości obydwu kruszców w skorupie ziemskiej (tzn. srebra jest 15 razy więcej niż złota). Sugeruje to też cenę srebra, obliczoną na podstawie ceny złota, która powinna być 15 razy mniejsza. Przez wieki tak właśnie było, jednak rewolucja przemysłowa i uznanie srebra za metal przemysłowy, naruszyło te proporcję. W ostatnich kilku dekadach wartość GSR dochodziła nawet do 100. Rezygnacja z monetarnej roli srebra oraz przejadanie zapasów metalu, przy utrzymującej się przez wiele lat stosunkowo niskiej cenie, doprowadziło do obecnej sytuacji. Konsumpcja srebra systematycznie rośnie (pomijając rok w którym wybuchł kryzys). Nowe działy przemysłu, takie jak na przykład produkcja paneli fotovoltaicznych, zaczyna zużywać go coraz więcej. Dodatkowo sprzęt elektroniczny i produkcja samochodów, szczególnie w stabilnie rozwijającej się Azji, wzmacnia popyt na metal. Wszystkie te czynniki powodują wzrost wykorzystania srebra w aplikacjach przemysłowych, nawet pomimo tego, że niegdyś główna gałąź przemysłu, wykorzystująca kruszec, czyli klasyczna fotografia, przechodzi powoli do lamusa wypierana przez zdjęcia w postaci cyfrowej.
Jeżeli monetarna rola srebra ponownie się odrodzi, a patrząc na sprzedaż srebrnych monet i sztabek, wygląda że jesteśmy na dobrej drodze ku temu, wtedy popyt inwestorów traktujących metal jako zabezpieczenie przed inflacją i „store of value”, wyniesie jego ceny do znacznie wyższych poziomów. Jest szansa, że pewnym momencie osiągniemy znowu historyczną wartość GSR w okolicach 15. Nie ma nic lepszego dla osób inwestujących w metale szlachetne, jak ogólne uznanie podwójnej roli srebra – przemysłowej i monetarnej. Wraz ze wzrostem ceny metalu, popyt na niego ze strony przemysłu będzie malał (do pewnego stopnia bardziej opłacalne będzie zastąpienie go substytutami), jednak wartość monetarna powinna podbijać jego ceny do góry.


W piątek wieczorem opublikowany został cotygodniowy raport COT. Zarówno dla srebra jak i złota był on negatywny. Ilość krótkich pozycji nabytych przez największych graczy na rynku, czyli commercials, zwiększyła się o 4039 dla srebra. Był to już drugi tydzień z rzędu kiedy wartość ta rośnie o około 4 tysiące kontraktów. Sumarycznie, commercials są w posiadaniu 37490 krótkich pozycji. Pomimo tego, że ilość ta ciągle nie jest duża, jest to pierwszy silniejszy sygnał ostrzegawczy dla byków. Raport zawiera dane jedynie do końca wtorkowej sesji. Od tego czasu liczba otwartych pozycji wzrosła o 2500, także z dużym prawdopodobieństwem możemy uznać je jako dalsze krótkie pozycje w segmencie commercials.


 

Dodatkowo, bardzo pogorszyła się struktura krótkich pozycji na rynku złota. Najwięksi inwestorzy zwiększyli liczbę krótkich pozycji netto o 42247 kontraktów i był to jeden z bardziej znaczących wzrostów w ostatnich latach. Dane te w połączenie z 10-sesyjnym nieprzerwanym wzrostem kruszcu, tworzą bardzo negatywny obraz rynku złota.


Lipiec to miesiąc dostawy na rynku srebra. Jak dotąd 690 kontraktów zostało dostarczonych posiadaczom długich pozycji, co daje 3.45 mln uncji. Do końca miesiąca pozostały jeszcze dwa tygodnie, a liczba kontraktów do dostawy wciąż pozostaje na stosunkowo wysokim poziomie 394 sztuk (485 kontraktów na zamknięciu w czwartek, minus 91 do dostawy w piątek).
W magazynach COMEXu, ilość przechowywanego srebra na zamknięcie czwartkowej sesji wyniosła 101 719 841 uncji.


Za dwa dni 19 lipca, rozpocznie się posiedzenie Komisji Rynków Terminowych CFTC. Po dwóch długich latach batalii o wprowadzenie limitów pozycji, w końcu dochodzimy do kulminacyjnego momentu. Spotkanie Komisji będzie dotyczyło finałowych ustaleń związanych z ustawą Dodd-Frank. Nie wiem jak ostatecznie zakończy się ta sprawa, ale warto śledzić poczynania Komisji. Jeżeli limity pozycji zostaną ustalone na rozsądnym poziomie oraz bez żadnych wyjątków dla wszystkich uczestników rynku, to będzie to miało potężne znaczenie dla rynku srebra. Wstępna propozycja limitów, ustalona przez ekspertów Komisji, przewiduje całomiesięczny limit w wysokości 10% od pierwszych 25000 kontraktów, plus dodatkowe 2.5% od reszty. Na dzień dzisiejszy limit ten wyniósłby:
2500 + (115389 – 25000)*0,025 = 4760
Jest to znacznie większa kwota niż proponowana przez niezależnych komentatorów wartość 1500 kontraktów, jednak wystarczająca, aby zdrowo „namieszać” na rynku. Wyobraźmy sobie JP Morgan posiadający obecnie około 20 tysięcy krótkich pozycji, który musi zredukować ich ilość do maksymalnie 4760. Zbyt piękne żeby było prawdziwe? Pewnie tak. Nie zapominajmy, że wprowadzenie limitów powinno trwać pół roku, a jak dotychczas ciągnie się latami. Jak widać lobby JPM działa bardzo sprawnie. Zresztą nie ma się temu co dziwić, w końcu to największy bank na świecie.
Przekaz w czasie rzeczywistym ze spotkania Komisji można oglądać na stronie www.cftc.gov.


Podsumowując, mamy za sobą bardzo udany tydzień na rynkach obydwu metali. Srebro wybiło się ostatecznie z dwumiesięcznego trendu bocznego oraz przekroczyło wyraźnie swoją średnią 50-dniową. Złoto natomiast ustanowiło nowe historyczne rekordy cenowe zarówno w USD jak i w EUR.
Bardzo ciężko powiedzieć co będzie dalej. Z jednej strony struktura krótkich pozycji w segmencie największych inwestorów znacznie się pogorszyła (dużo bardziej dla złota), z drugiej strony jesteśmy coraz bliżej zwiększenia maksymalnego poziomu długu w USA i wielkiego rolowania obligacji na kwotę ponad 0.5 bln dolarów w sierpniu. Na korzyść cen złota powinny działać także zawirowania związane z niepewną sytuacją w Europie, a w szczególności we Włoszech. Dodatkowo pozostaje jeszcze sprawa ustaleń Komisji w sprawie limitów pozycji na rynku srebra.
Jak widać mamy wiele sprzecznych sygnałów. Najlepszą metodą na to jest długoterminowa inwestycja w srebro lub złoto w postaci metalu. Uniezależnimy się wtedy od okresowych wahań cen.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz