Po silnych spadkach z drugiej połowy września, rynek srebra ostatecznie ustabilizował się. Ceny metalu wzrosły w mijającym tygodniu o 1,2 dolara, czyli 4%. W piątek doszło do próby wybicia w górę, która została brutalnie zastopowana i notowania ostatecznie zakończyły dzień na sporym minusie. Złoto także pozostawało w trendzie bocznym, tracąc przez cały tydzień 13,5$, czyli niespełna 1%. Tydzień przebiegał spokojnie bez większych wahań cen, nie licząc piątkowej próby wybicia w górę na srebrze. Ze względu na znaczną różnicę w ruchach cen obydwu metali, wskaźnik GSR zawęził się do poziomu 52,6.
W piątek wieczorem opublikowany został raport Commitment of Traders. Na rynku srebra, ilość krótkich pozycji netto w posiadaniu największych inwestorów ponownie silnie spadła, tym razem o 5339 kontraktów, do rekordowo niskiego poziomu 18923. To najniższa wartość od 2003 roku, kiedy srebro notowane było w granicach 4 dolarów za uncję (wg Teda Butlera). Jeszcze 4 tygodnie temu commercials trzymali w rękach 47 tysięcy krótkich pozycji, co daje spadek o 28,5 tysiąca w niespełna miesiąc.
Dane z rynku złota także były pozytywne. Może trochę mniej dobre niż większość inwestorów prognozowała, ale commercials ponownie zmniejszyli swoje zaangażowanie po krótkiej stronie rynku. Liczba krótkich pozycji netto w rękach największych graczy spadła o 1935 do poziomu 164,8 tysiąca. Jest to ponad 40% mniej niż dwa miesiące temu. Jest to także najniższy poziom od dwóch lat.
Z początkiem miesiąca opublikowany został raport Bank Participation. W końcu doczekaliśmy się poważnej redukcji w ilości krótkich pozycji przetrzymywanych przez banki amerykańskie (głównie JP Morgan). We wrześniu liczba krótkich pozycji netto w posiadaniu banków w USA spadła o pokaźne 9500, do rekordowo niskiego poziomu 14,4 tysiąca.
Ostatnio pojawiło się kilka nowych przecieków informacji dotyczących ustanowienia limitów pozycji. Ponowne przesunięcie spotkania Komisji Rynków Terminowych (CFTC) w sprawie ustanowienia limitów, które zostało przełożone z 4 na 18 października, wywołało poirytowanie wśród kilku senatorów. Nie ma się czemu dziwić. Ustawa Dodd-Frank, która może zmienić oblicze rynku finansowego, poprzez nałożenie nowych obowiązków informacyjnych na największe banki oraz różne metody ograniczenia spekulacji (także poprzez limity wielkości pozycji), powinna być uchwalona w styczniu tego roku. Po przekroczeniu tego terminu była wielokrotnie przesuwana. Jednak ostatnie przełożenie terminu wywołało zdenerwowanie w kręgach rządowych. Coraz więcej senatorów i prawników domaga się ostatecznego ustanowienia nowych reguł antyspekulacyjnych.
Ustanowienie nowych zasad to duże wyzwanie. O skali problemu świadczy wielkość rynku który ma być nadzorowany. Według obecnie obowiązujących zasad, CFTC kontroluje rynek warty około 6 bilionów dolarów. Po zatwierdzeniu nowego prawa, Komisja rozszerzy nadzór na cały rynek pozagiełdowy, warty łącznie ponad 600 bln$. Nie jest tajemnicą, że największe instytucje finansowe lobbują przeciwko ustawie i starają się jak najbardziej przeszkodzić w pracach nad nią, choćby przez obcinanie funduszy potrzebnych na działanie Komisji. Można mieć nadzieję, że wzrost irytacji senatorów podziała jak zimny prysznic na CFTC i przyspieszy prace nad ustawą. Póki co, termin spotkania wyznaczony na 18 października pozostaje niezmieniony.
Ustanowienie limitów pozycji zmieni całkowicie układ sił na rynku srebra, a właściwie wyrówna siły po „obydwu stronach barykady”. Najwięksi inwestorzy nie będą już mogli otwierać dowolnej ilości krótkich pozycji. Warunkiem jest ustanowienie limitów na rozsądnym poziomie np.: 1500 – 4000 kontraktów, oraz bez żadnych wyjątków.
Co by się stało gdyby takie limity istniały już od połowy tego roku? Po załamaniu cen srebra w początkach maja, notowania wyhamowały silny spadek, ale obsuwały się jeszcze aż do końca czerwca. Przez dwa następne miesiące ceny srebra rosły w umiarkowanym tempie. Było to o tyle dziwne, że złoto w tym samym czasie wystrzeliło do góry i ustanawiało coraz to nowe historyczne rekordy. Po analizie raportów COT można było odgadnąć co powoduje, że srebro nie podąża w silnym trendzie wzrostowym za złotem. Przez te dwa miesiące najmniejsi i średni inwestorzy otwierali długie pozycje nastawiając się na wzrost cen. Najwięksi natomiast tłumili ten wzrost otwierając odpowiednią ilość krótkich pozycji. Łącznie commercials skupili z rynku 18 tysięcy krótkich pozycji, podczas gdy non-commercials i non-reportables (czyli średni i mali) otworzyli długie pozycje na tą samą ilość kontraktów (gdzie byłyby ceny srebra, gdyby ich nie otworzyli?). To była potyczka pomiędzy dwoma grupami inwestorów. Wygrana ostatecznie przez commercials, którzy zdołali utrzymać rosnące ceny w ryzach, pomimo tego, że notowania złota silnie rosły. Potem kiedy popyt się wyczerpał, wykorzystali oni nagły silny spadek sprzed dwóch tygodni do zamknięcia z zyskiem krótkich pozycji.
Ustanowienie wtedy limitów pozycji na poziomie 1500 kontraktów, bardzo ograniczyłoby pole działania grupy największych graczy. Z jednej strony mamy na rynku silnie rozproszonych małych i średnich inwestorów, dla których limity pozycji nie mają znaczenia, z drugiej strony skumulowane krótkie pozycje w rękach kilku największych instytucji finansowych, dla których limity oznaczają ostateczny koniec spekulowania kursami srebra. Przykładowo, porównując raporty OCC i BPR można wywnioskować, że JP Morgan posiadał wtedy ponad 20 tysięcy krótkich pozycji. Już samo ustanowienie limitów na poziomie 1500 kontraktów zmusiłoby bank do sprzedania praktycznie całej puli kontraktów, nie mówiąc o tym, że przy rosnących cenach srebra, nie miałby on już żadnego pola manewru do otwierania krótkich pozycji. Podobnie jak i inne banki grające na spadek kursu metalu. Spekulacja nie ma sensu jeżeli istnieje odgórnie ustalony limit ilości pozycji które można zająć. W powyższym przykładzie, na przełomie lipca i sierpnia commercials otworzyli 18 tysięcy krótkich pozycji netto. Pod koniec sierpnia posiadali ich już sumarycznie 48 tysięcy. Wzrost ceny srebra o jeden dolar powodował straty łączne w wysokości prawie 250 mln dolarów. A srebro potrafi rosnąć po kilka dolarów dziennie. Zapewne jeżeli istniałaby potrzeba otwarcia większej ilości krótkich pozycji, zostałyby one otwarte, po to aby stłumić wzrost cen i duże straty. Wprowadzenie limitów wielkości pozycji uniemożliwiłoby taką spekulację.
Sprzedaż Silver Eagle, czyli najbardziej znanych srebrnych monet w USA, ustanawia wszelkie rekordy. Zeszły miesiąc był najlepszy pod względem ilości sprzedanych monet w całej historii emisji. W tym tygodniu zbytych zostało 1,6 mln sztuk Silver Eagle. Całkiem możliwe, że to najlepszy tydzień w całej historii sprzedaży. Dodatkowo łączna sprzedaż od początku roku przekroczyła 35 mln oz, czyli przebiliśmy rekord z poprzedniego roku.
2011 Silver Sales Totals
January 6,422,000 (Faktycznie połowa tej wartości, ponieważ są to połączone dane za grudzień i styczeń)
February 3,240,000
March 2,767,000
April 2,819,000
May 3,653,500
June 3,402,000
July 2,968,000
August 3,679,500
September 4,460,500
March 2,767,000
April 2,819,000
May 3,653,500
June 3,402,000
July 2,968,000
August 3,679,500
September 4,460,500
October 1,662,000
Total 35,073,500 ozIlość srebra przechowywana przez Comex spadła nieznacznie przez ostatni tydzień do poziomu 105 934 908 oz.
Październik nie jest miesiącem dostawy na rynku srebra. Od początku miesiąca rozliczonych i dostarczonych zostało 491 kontraktów, czyli 2,455 mln oz.
Ilość srebra w największym funduszu ETF SLV wzrosła nieznacznie przez ostatni tydzień do 10005 ton czyli 321 mln oz. Największą niespodzianką pozostaje brak reakcji funduszu na ostatnie spadki. Po majowym załamaniu cen bardzo wielu inwestorów panicznie wycofywało srebro z SLV. Zasoby funduszu stopniały wtedy znacząco. W czasie obecnych spadków reakcja inwestorów była prawdopodobnie podobna, jednak ilość srebra w funduszu zamiast gwałtownie spaść, poszła minimalnie do góry. Jedynym logicznym wytłumaczeniem jest przejęcie podaży srebra z funduszu (albo krótkich pozycji na SLV, co na jedno wychodzi) przez innych graczy. Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że spanikowali mali inwestorzy, a duzi przejęli podaż.
Wszystkie opublikowane raporty są bardzo „bycze”. Tak pozytywnego rozkładu krótkich pozycji nie było od wielu lat. Nie znaczy to, że srebro wystrzeli do góry już jutro, jednak prawdopodobieństwo wzrostów tym bardziej rośnie im mniej commercials są zaangażowani w krótkie pozycje, a są oni zaangażowani na rekordowo niskich poziomach. Obecny „nawis” 18,9 tysiąca krótkich pozycji w rękach commercials nie powoduje już takiej dużej presji na spadek cen srebra jak wcześniej. Zdarzały się okresy w których inwestorzy komercyjni posiadali ponad 75 tysięcy krótkich pozycji. Wywierało to ogromny nacisk na spadki cen, ponieważ każde nawet niewielkie wzrosty generowały duże straty na ich rachunkach. Co prawda segment komercyjny ciągle jest netto po krótkiej stronie rynku, jednak straty spowodowane wzrostami nie będą już tak duże jak jeszcze kilka tygodni temu. Do pozytywnych informacji z raportów COT i BPR należy dodać bardzo silną sprzedaż monet srebrnych, oraz niespodziewaną reakcję SLV na ostatnie spadki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz