Dodatkowym wsparciem dla cen złota są problemy okołorynkowe, takie jak ucieczka inwestorów do bezpiecznych aktywów, Europa na skraju kryzysu, złe dane z USA, czy wyraźne spowolnienie gospodarcze w Chinach. Rozwiązaniem wszystkich tych problemów (przynajmniej tymczasowym) jest QE, które już wcześniej spowodowało hossę na rynku złota. Co więc spowodowało, że najwięksi inwestorzy wygenerowali taką podaż na rynku, kiedy złoto jest w pobliżu swoich dołków po trzymiesięcznych spadkach i mamy tak niepewną sytuację na świecie znacznie zwiększającą prawdopodobieństwo QE?
Można to przypisać „zwykłemu” zachowaniu commercials, czyli dokupowaniu krótkich pozycji na wzrostach. Ale jest też inne wytłumaczenie. Można założyć, że większość zmiany 25 tysięcy pozycji nastąpiło w piątek podczas bardzo silnego ruchu cen złota po złych danych o zatrudnieniu w USA. Pomimo ogromnej podaży ze strony commercials, cena kruszcu i tak zakończyła sesję ponad 3 procentowym wzrostem, co nie zdarzyło się od dawna. Może zakup tych ponad 20 tysięcy krótkich pozycji przez commercials był aktem desperacji? Jeżeli nie zrobiliby tego notowania złota wzrosłyby lekko licząc 6-7%. Zapewne nikt kto wcześniej nazywał złoto reliktem, nie chciałby zobaczyć nagłówków w gazetach, mówiących o 7% wzroście cen kruszcu po złych danych z amerykańskiej gospodarki.
Srebro zakończyło tydzień ceną 28,49 $/oz co stanowi spadek o 14 centów czyli około pół procenta. Złoto zakończyło piątkową sesję na poziomie 1593,1 $/oz co stanowi spadek o 31,5 dolara czyli 1,9%. Wskaźnik GSR zawęził się do 55,9 pkt.
Liczba krótkich pozycji netto na rynku srebra w posiadaniu commercials wzrosła o 2191 kontraktów i wynosi obecnie 16525 sztuk. Jest to znacznie lepszy wynik w porównaniu do rynku złota, gdzie najwięksi na rynku otworzyli 25,4 tysiące krótkich pozycji i posiadają obecnie 156,1 tysiąca pozycji po krótkiej stronie rynku.

Niezbyt dobre wiadomości przyszły z grupy Top4, czyli czterech największych instytucji finansowych na rynku srebra. Zakupili oni 1800 krótki pozycji i mają ich teraz sumarycznie 22,3 tysiąca. Już trzeci tydzień z rzędu największa czwórka dokupuje krótkie pozycje.

W piątek CFTC opublikowała comiesięczny Bank Participation Report, pokazujący zaangażowanie banków na rynku terminowym. Amerykańskie banki są po krótkiej stronie rynku srebra (jak zawsze) z 18.885 pozycjami. Jeżeli porównamy to do całkowitej liczby krótkich pozycji netto która wynosi 16.525 to widać, że za krótkimi pozycjami stoją wyłącznie banki. Jeśli zamknęłyby one swoje pozycji cała grupa commercials byłaby net long z ponad 2 tysiącami pozycji.

W tym tygodniu mogliśmy posłuchać wystąpień dwóch członków Fed’u, które rzucają nieco światła na obecną skomplikowaną sytuację, na dwa tygodnie przed planowanym posiedzeniem FOMC. W środę Janet Yellen, w czasie przemówienia w Bostonie ostrzegła, że Fed powinien zacząć działać zanim sytuacja zacznie wymykać się spod kontroli.
„To może być bardzo rozsądne, aby zabezpieczyć się przeciwko niepomyślnym wydarzeniom, które mogą zepchnąć gospodarkę w samonapędzającą się spadkową spiralę ekonomicznej słabości, która będzie trudna do opanowania”.
„Słabość finansowa Europy, wraz z zauważalnymi spadkami na rynkach, przypominają że nie można odrzucać bardzo destabilizującego rozwoju wypadków”.
Głównym wnioskiem jest to, że Fed ma wystarczająco dużo miejsca na dalsze luzowanie polityki monetarnej, jeżeli tylko będzie do tego skłonny:
„Jeżeli Komisja zadecyduje, że poprawianie się w odpowiednim tempie koniunktury jest mało prawdopodobne (na przykład poprzez brak dobrych wiadomości z rynku pracy przez następne kilka lat), albo jeżeli ryzyko pogorszenia sytuacji znacznie wzrośnie, lub pojawi się niebezpieczeństwo spadku inflacji poniżej 2%, jestem przekonana, że FOMC dostosuje do tego swoją politykę monetarną poprzez „forward guidance”, albo „balance-sheet action”
Ostatnie linijka oznacza, że FOMC może podjąć działania różnego typu (nie tylko QE), po to by powstrzymać pogarszającą się sytuację ekonomiczną. Ostatnie kilka lat pokazało, że zakupy długoterminowych papierów dłużnych i innych instrumentów finansowych przez Fed, doprowadziły do spadku kosztów pożyczek. Stało się to dlatego, że popyt ze strony Fed’u zwiększył ceny papierów dłużnych i obniżył ich oprocentowanie. Pierwsza runda skupu obligacji obniżyła ich oprocentowanie, jednak część tego spadku wynikała z założenia przyjętego przez rynek, że Fed będzie utrzymywał niskie stopy procentowy przez dłuższy czas. To jest właśnie „forward guidance” (informowanie o przyszłości), czyli wysyłanie sygnałów o przyszłych poziomach stóp procentowych w średnim terminie, co stabilizuje sytuację, ponieważ wszyscy wiedzą czego się spodziewać. Fed ostatnio wykorzystał tą procedurę kiedy poinformował, że będzie utrzymywał niskie stopy procentowe przez następne trzy lata.
Drugie wystąpienie miało miejsce w Senacie, a głównym bohaterem tym razem był szef Fed’u Ben Bernarke. Próbował on ostudzić trochę zapał inwestorów do następnej rundy QE, nie wykluczając jednak że w razie dalszego pogarszania sytuacji Fed przystąpi do działania. Po pierwsze zbagatelizował ostatnie złe dane na temat zatrudnienia:
„Pogorszenie sytuacji na rynku pracy może być wyolbrzymione poprzez czynniki sezonowe i niezwykle ciepłą zimę tego roku. Możliwe także, iż znaczny wzrost w zatrudnieniu, który miał miejsce w zeszłym roku, wynikał z uzupełnienia niedoborów, po lawinowych zwolnieniach zaraz po rozpoczęciu recesji. Jeśli tak, to spowolnienie w zatrudnianiu pracowników zauważalne w ostatnim czasie wynika z nasycenia rynku, i w konsekwencji zwiększona aktywność gospodarcza będzie wymagana do osiągnięcia lepszych wyników na rynku pracy”. Bernarke sugeruje, że potrzeba więcej danych, aby móc rozpocząć następny program luzowania ilościowego. Zwraca jednaj uwagę na złą sytuację w Europie, zaznaczając że w przypadku pogarszania się kryzysu, Fed gotowy jest do działania:
„Sytuacja w Europie stanowi istotne zagrożenie dla amerykańskiego systemu finansowego i gospodarki, dlatego musi być monitorowana na bieżąco. Jak zawsze Fed jest przygotowany do podjęcia działań potrzebnych do ochrony amerykańskiej gospodarki w przypadku nasilenia się kryzysu”.
Ogólny wniosek po tych dwóch wystąpieniach jest taki, że część członków Fed’u zaczęłaby działać już teraz, a druga część na czele z samym szefem potrzebuje trochę więcej czasu, aby ogarnąć sytuację. Poza tym Fed ma w zanadrzu jeszcze inne narzędzia oprócz QE, które zapewne będzie starał się wykorzystać jeszcze przed luzowaniem ilościowym. Problem jest w tym, czy inwestorzy uwierzą w półśrodki. Największą niewiadomą pozostaje Europa, tutaj sytuacja może zmienić się z dnia na dzień (Grecja, Hiszpania), zmuszając Rezerwę Federalną do działania.
Silverdoctors opublikowała swoją korespondencję mailową z członkiem Komisji Rynków Terminowych - Bartem Chiltonem. Sprawa dotyczy dochodzenia na temat manipulacji na rynku srebra, które ciągnie się już czwarty rok, oraz ustanowienia limitów pozycji, których też nie możemy się doczekać od dłuższego czasu. Jest to w pewnym stopniu odpowiedź na ogromną krytykę jaka ostatnio pojawiła się w stosunku do CFTC. Wszystko zaczęło się po tym jak Ted Butler, jeden z kluczowych analityków na rynku srebra, zarzucił Komisji kłamstwo w swoim raporcie z 2008 roku dotyczącym przejęcia Bear Stearns. Dokładnie zostało to wyjaśnione w zeszłotygodniowej analizie. Bart Chilton zgodził się na upublicznienie maila. Oryginał znajduje się na stronie Silverdoctors (link). Kilka najciekawszych fragmentów poniżej:
„Spodziewam się zakończenia dochodzenia w przeciągu 2-3 miesięcy, jeśli nie wcześniej. Jak wiecie nie mogę podjąć sam działań (zrobiłbym to już dawno jeśli miałbym możliwość). Potrzeba do tego minimum trzech do pięciu członków komisji.
Jeżeli problem byłby prosty do rozwiązania, jak sądzi wielu internautów (duże skoncentrowane pozycje regularnie manipulujące rynek srebra), dochodzenie skończyłoby się już dawno. Jednak tak nie jest. Problem dotyczy kompleksowych globalnych rynków, z podkreśleniem słów globalny i liczby mnogiej, gdzie handluje się instrumentami finansowymi, fizycznym metalem i innymi egzotycznymi produktami.
W sprawie limitów pozycji, mam nadzieję że wraz z SEC ustalimy definicję swapu pod koniec tego miesiąca, lub zaraz po 4-tym lipca. Mam także nadzieję, że pozwy sądowe ze strony banków, mające na celu zastopowanie wprowadzanych zmian, zostaną oddalone.”
Szczerze mówiąc podobne zapewnienia słychać już od dawna. Limity pozycji miały być wprowadzone „w przeciągu dwóch miesięcy” przynajmniej kilkakrotnie. Chociaż te opóźnienia jestem jeszcze w stanie zrozumieć. Wiele instytucji finansowych nie chce pakietu reformującego Wall Street i chwyta się każdego sposobu, aby go opóźnić. Cztery lata na jedno dochodzenie, na jednym peryferyjnym rynku, z jednym czy dwoma podejrzanymi to jednak trochę za dużo. Najbardziej paradoksalne jest jednak to, że jeśli po limitach pozycji możemy spodziewać się zmian na rynku, tak po dochodzeniu od razu wiadomo, że skończy się niczym. Komisja zbyt wiele razy zaprzeczała w przeszłości istnieniu manipulacji, żeby nagle stwierdzić, że jest inaczej. Ted Butler wskazuje, że manipulowanie cenami trwa już od trzydziestu lat. Jeśli tak jest naprawdę, to CFTC musiałoby przyznać się do trzech dekad zaniechań, w tym zaprzeczyć wynikom dwóch zakończonym już dochodzeń, które miały miejsce przez ostatnie kilka lat. Jeśli faktycznie śledztwo skończy się w przeciągu 2-3 miesięcy, to już niedługo poznamy jego szczegóły. Całkiem możliwe że wskażą one na jakieś mało istotne nieprawidłowości, które nie będą miały żadnego znaczenia. W każdym razie wynik dochodzenia inny niż „rynek srebra działa prawidłowo” będzie wielkim zaskoczeniem.
Ilość srebra w magazynach SLV zwiększyła się o 830 tysięcy uncji i wynosi obecnie 310,9 mln oz.

Zapasy Comexu zwiększyły się o nieco ponad 300 tysięcy uncji i wynoszą obecnie 143.486.176 oz. Czerwiec nie jest miesiącem dostawy na rynku srebra na Comexie. Od początku miesiąca rozliczone i dostarczone zostały 42 kontrakty opiewające na 210 tysięcy uncji.


Sprzedaż Silver Eagle utrzymuje się na wysokim poziomie wynoszącym około 100 tysięcy uncji dziennie. W czerwcu sprzedano dotychczas 738 tysięcy jednouncyjnym monet.
January 6,107,000
February 1,490,000
March 2,542,000
April 1,520,000
May 2,875,000
June 738,000
Total 15,272,000
Sytuacja na rynkach jest znowu nerwowa. Za niedługo czekają nas wybory w Grecji po których możemy spodziewać się złego lub bardzo złego. Hiszpania dostanie pomoc dla swoich banków i to bez jakiś większych warunków, co może oddalić na pewien czas problemy. Wraz ze wzrostem indeksów w USA zelżała trochę presja na zakup bezpiecznych aktywów. Zarówno amerykańskie jak i niemieckie papiery dłużne traciły na wartości (ich oprocentowanie rosło).
Po akcji z zakupem 25 tysięcy krótkich pozycji przez największych inwestorów na rynku złota, ciężko powiedzieć w którą stronę pójdą notowani w najbliższym czasie. Grupa Top4 także angażuje się po krótkiej stronie rynku co na pewno pozytywne nie jest. Ciągle pozostaje problem Grecji, gdzie efekt wyborów jest nieprzewidywalny. W internecie można spotkać się z opiniami, że ewentualne wyjście Grecji ze strefy euro jest już zdyskontowane. Ciężko przepuszczać, żeby rynek miał już „w cenach” straty banków i innych instytucji finansowych które według różnych szacunków wyniosą od 400 mld do biliona euro. Ogromna większość społeczeństwa Greckiego nie chce wyjścia ze strefy euro, jednak nie jest już w stanie zaaprobować dalszych cięć w budżecie, jakie są warunkiem pomocy dla państwa. Także ciężko jest teraz przewidywać do czego doprowadzi przebieg wypadków po wyborach.
Super analiza!!!!!
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, że ceny kruszców są od wielu lat mocno zaniżane, po to aby ludzie nie tracili zaufania to hurtowo produkowanych papirków. Bez tego nie byłoby możliwości emitowania astronomicznych ilości zielonych.
OdpowiedzUsuńJednakże ostatni tydzień pokazuje, że napięcie sięga już zenitu!
Świadczy o tym zakup tak dużej ilości krótkich pozycji na dołku.
Prawdopodobnie czeka na jakieś większe wydarzenie.
Być może jest tak, że dzielą nas tylko chwile od odpalenia silver rocket :)
@Anonimowy...
OdpowiedzUsuń...masz rację - "Być może"...
@Anonimowy
OdpowiedzUsuńByłbym ostrożny w przewidywaniu silver rocket, na rynku nie ma limitów pozycji i najwięksi mogą zajmować tyle krókich pozycji ile chcą, a środki na to też mają nieograniczone.
@omnismoriar
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że kruszce mogą być dołowane bez końca, ale czy ma to sens? Prawdopodobnie niedługo nastąpi chwila, w której trend się odwróci...
Wiele na to wskazuje, że cały ten system finansowy oparty na długu, niedługo zostanie celowo doprowadzony do upadku, po to aby zastąpić go nowym tworem. Co to dokładnie będzie? To wie tylko bardzo wąska grupa ludzi. Spekuluje się, że system ten może być oparty na parytecie złota, które jest w większości we władaniu kilku bankierskich klanów.
@Omnismoriar
OdpowiedzUsuńnajwięksi mogą zajmować tyle krókich pozycji ile chcą, a środki na to też mają nieograniczone.
Do czasu! Do czasu! Do czasu az rynek dojdzie do wniosku, ze to co sprzedaja na Comexie to tylko papierowa obietnica. Wtedy za te niograniczone srodki bedzie mozna kupic nieograniczona ilosc papierowego srebra i zlota, a kruszczow nie bedzie mozna kupic za zadna papierowa cene.
obawiam się, ze takie dołownie metali szlachetnych bedzie trwać w nieskonczonosc, tzn. do momentu az na stałe odetna się od złota ustanawiajac jakies nowe globalne rozwiazanie. USA i EU moga sie w tej kwestii dogadac. Przy złocie zostanie Azja z Rosją.
OdpowiedzUsuń"odetna się od złota ustanawiajac jakies nowe globalne rozwiazanie. USA i EU moga sie w tej kwestii dogadac. Przy złocie zostanie Azja z Rosją."
UsuńProblem w tym że kto ma surowce ? Głównie Azja z Rosją więc USA i UE może sobie ustanawiać co chce a jak im Azja i Rosja przestanie sprzedawać ropę za dolary to sprowadzą ich na ziemię.
hamal
A jak to nowe globalne rozwiązanie załatwi problem długów, ponad 15 bilionów dolarów USA, w tym znaczna część w rękach innych państw?
OdpowiedzUsuńMedicare i Medicaid do dodatkowe dziesiątki bilionów dolarów zobowiązań. A długi państw europejskich?
Jest to tylko i wyłącznie dług oparty o wirtualnie wykreowany pieniądz, który powinien być automatycznie umorzony. Wszystko było ok, dopóki banki centralne były pod władaniem swoich rządów. Dobrym przykładem jest USA, gdzie poważne problemy zaczęły się po przejęciu FED-u przez prywatnych bankierów.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
OdpowiedzUsuńTo spojrzenie jest dobre tylko od strony kogoś zadłużonego. Państwa azjatyckie od dawna akumulują dolary, które USA eksportuje w zamian za różne tanie azjatyckie produkty. Problem w tym, że te elektroniczne pieniądze które mogą być automatycznie umorzone już do kogoś nalerzą. Wątpie czy Chiny przyglądałyby się z boku na to jak ich wieloletnie oszczędności są umarzane. Jeśli miałoby dojść do tego złoto byłoby nie do dostania.
...jeśli kupowałeś stale falsy (nic niewarte coś) i po czasie się zorientowałeś że masz big shit, a masz tego najwięcej ze wszystkich...to co zrobisz?...czy będziesz się darł w koło że masz shit ???...czy może lepiej po trochu się tego będziesz wyzbywał by jak najmniej mieć strat ???...kupią od ciebie to naiwniacy co jeszcze nie wiedzą że kupują big shit...a jak się dowiedzą, to też nie będą krzyczeć że mają shit, tylko spieniężyć to będą chcieli...i te falsy będą w obiegu do czasu aż większość nie dowie się że jest to wszystko jednym wielkim BIG SHITem...Chinole wiedzą co robią...kupują kupują za big shit Au i Ag w ilościach nie spotykanych jak dotąd póki jeszcze big shit jest w obiegu...
OdpowiedzUsuń