niedziela, 11 grudnia 2011

Analiza rynku srebra, 11 grudnia 2011


Ceny srebra od 11 tygodni, czyli od wrześniowego załamania, poruszają się w trendzie bocznym. Mijający tydzień nie przyniósł żadnego rozstrzygnięcia. Notowania wróciły poniżej swojej średniej MA-50, głównie przez czwartkowe spadki, spowodowane oświadczeniem prezesa EBC, który rozwiał nadzieję zwolenników akcji szybkiego dodrukowania nowych pieniędzy w Europie. W piątek na rynek srebra wrócił optymizm, który pozwolił ceną odrobić znaczną część strat z dnia poprzedniego. Srebro zakończyło tydzień na poziomie 32,16 $/oz co stanowi spadek o 43 centy czyli 1,3%. Pierwszy raz od dłuższego czasu złoto radziło sobie dużo gorzej niż srebro. Tydzień na rynku złota zakończył się spadkiem o 35,8 $ czyli 2%. Notowania kruszcu na zamknięcie piątkowej sesji wynosiły 1710,8 $/oz. Ze względu na zawirowania w Europie, oraz złe informacje nadchodzące z innych części świata, wielu inwestorów spodziewało się, że ceny złota pójdą w górę. Jednak przez ostatni miesiąc notowania kruszcu były jakby „stłumione”. Przyczynę tego dobrze wyjaśnia opublikowany dwa dni temu Bank Participation Report (o tym poniżej). Wskaźnik GSR ze względu na nierównowagę w spadkach obydwu metali zawęził się do poziomu 53,2 pkt.


W piątek CFTC udostępniła kolejny tygodniowy raport Commitment of Traders. Na rynku srebra liczba krótkich pozycji netto w posiadaniu największych inwestorów na rynku, zwiększyła się o 1831 pozycji do 22,5 tysiąca sztuk. Raport jest trochę negatywny, ale z szerszej perspektywy ciągle znajdujemy się w obszarze najniższych od lat wartości krótkich pozycji w posiadaniu commercials.


 Na rynku złota liczba krótkich pozycji netto w rękach największych graczy, zwiększyła się o 7955 sztuk do poziomu 201,5 tysiąca. 
Raport nie jest zbyt dobry, ale patrząc na rynek w terminie kilkuletnim, złoto także znajduje się w obszarze niskich wartości krótkich pozycji, .


W piątek opublikowany został comiesięczny Bank Participation Report. Pokazuje on udział banków, zarówno amerykańskich jak i zagranicznych, na rynku kontraktów terminowych. W przypadku srebra i złota raport pokazuje liczbę posiadanych przez banki krótkich i długich pozycji na Comexie. Na rynku srebra liczba krótkich pozycji netto (czyli różnica w ilości krótkich i długich pozycji) w posiadaniu amerykańskich banków spadła w listopadzie z 16,1 do 15,7 tysiąca, czyli dokładnie o 429 sztuk. Banki spoza USA zwiększyły udział krótkich pozycji o ponad tysiąc sztuk (link).


Zupełnie odwrotna sytuacja miała miejsce na złocie. Amerykańskie banki bardzo zwiększyły swoje zaangażowanie w krótkie pozycje, których liczba w listopadzie wzrosła o 18,3 tysiąca do 101 tysięcy netto. Dodatkowo zagraniczne banki także zwiększyły swój udział po krótkiej stronie rynku o 13,5 tysiąca pozycji. Łącznie banki w listopadzie zakupiły prawie 32 tysiące krótkich pozycji.


Na rynku kontraktów terminowych inwestorów możemy podzielić na różne segmenty. Raport COT wprowadza podział na trzy zasadnicze grupy. Pierwsza to najwięksi gracze czyli commercials, druga to średniej wielkości inwestorzy, głównie różnego typu fundusze, nazywana non-commercials. Trzeci segment to najmniejsi uczestnicy rynku, posiadający często ułamek kontraktu, czyli non-reportables. Badając zmiany w ilości długich i krótkich pozycji możemy dowiedzieć się która grupa inwestorów kupuje a która sprzedaje kontrakty, czyli kto spodziewa się wzrostów a kto spadków. Musimy tutaj brać pod uwagę możliwości finansowe danego segmentu. Wiadomo że kapitał najmniejszych i średniej wielkości inwestorów jest ograniczony, podczas gdy środki finansowe przykładowo banków inwestycyjnych wchodzących w skład commercials są praktycznie nielimitowane. W listopadzie to właśnie banki zajęły ponad 30 tysięcy krótkich pozycji na rynku złota. Przejęły one tym samym cały popyt na tym poziomie cenowym, wygenerowany przez inne grupy inwestorów, co stłumiło wzrost cen. Można zadać pytanie, gdzie byłyby teraz ceny złota gdyby banki nie zaangażowały się z taką mocą po krótkiej stronie rynku.


W zeszłym tygodniu opublikowany został list napisany przez Erica Sprotta, w którym autor zachęca producentów srebra do zamiany części zysków na lokaty w kruszec. W tym tygodniu kontynuuje swoją myśl argumentując dodatkowo, że posiadanie przez kopalnie swoich własnych zapasów srebra może przynieść im dodatkowe korzyści. Chodzi nie tylko o uznanie monetarnej roli srebra, ale także o zabezpieczenie przed utratą papierowych oszczędności, w wyniku upadku banków (patrz MF Global), oraz o znaczny wpływ jaki morze wywrzeć gromadzenie srebra przez producentów na posiadaczy krótkich pozycji. „Producenci srebra są najbardziej poszkodowani przez bardzo dużą zmienność cen metalu, która powodowana jest przez transakcje „papierowym srebrem” – ponieważ większość transakcji na LBMA i Comexie zawierana jest przez spekulantów i nie ma nic wspólnego z rzeczywistym popytem i podażą kruszcu. Nie szukając daleko, można podać przykład z  końca maja tego roku, kiedy srebro doszło do poziomu 49,5 $/oz. Ponad miliard uncji papierowego srebra zostało sprzedane (i kupione) tego dnia. Podczas gdy roczna produkcja wynosi nieco ponad 900 mln oz.”


 Inwestorzy którzy sprzedają taką ilość srebra na rynku terminowym w przeciągu jednego dnia, nie mają oczywiści zamiaru rozliczyć kontraktów i dostarczyć kruszec. Jest to czysto spekulacyjne zajęcie pozycji, zwykle na niezbyt długi okres czasu, nie mające nic wspólnego z fizycznym metalem. Taka gra papierowym srebrem, która doprowadziła w tym roku do dwóch poważnych załamań cen, pogłębianych dodatkowo przez podwyższanie wymagań depozytowych przez CME, najbardziej uderza w producentów. Są oni praktycznie zakładnikami papierowego rynku srebra. Eric Sprott namawia ich aby wzięli sprawy w swoje ręce i odzyskali kontrolę nad cenami metalu, a jednym z tego sposobów jest właśnie akumulowanie srebra. Zamiana część zysków na srebro, pokazałaby że na rynku panuje rzeczywista nierównowaga, a sprzedający papierowe kontrakty znaleźliby się w dużo trudniejszej sytuacji.


Nadeszło parę odpowiedzi na list ze strony kilku kopalni srebra, co jest bardzo pozytywne. Jeszcze pięć lat temu nie byłoby prawdopodobnie żadnej reakcji. Odpowiedziało miedzy innymi dwóch większych producentów: Cour d’Alene i Silver Wheaton, którzy w zasadzie zgadzają się z postulatami zawartymi w liście i zgodnie twierdzą, że rozważają możliwość zamiany części zysków na srebro (link). 


Hugo Salinas, stojący na czele meksykańskiego stowarzyszenia promującego srebro jako środek płatniczy w Meksyku, ponownie zabrał głos na temat swojej działalności. Meksyk jest jedynym obecnie krajem, w którym Kongres na serio zastanawia się nad wprowadzeniem srebrnych monet, jako legalnego środka płatniczego alternatywnego do zwykłego papierowego pieniądza (to znaczy będzie obowiązywać obok peso). Meksyk ma bardzo złe i do tego całkiem świeże doświadczenia z inflacją. Stowarzyszenie na czele którego stoi Salinas aktywnie lobbuje w Meksykańskim Kongresie, aby uchwalił on jednouncyjnego „Libertad” jako legalny środek płatniczy, który będzie za razem „store of value” dla Meksykanów i zabezpieczeniem przed inflacją w niepewnych czasach. Wiąże się z tym pewien zasadniczy problem. Cena srebra jest bardzo zmienna i praktycznie codziennie wartość monety powinna być ponownie ustalana. Przy znacznym spadku ceny metalu, zwykli obywateli traciliby swoje oszczędności. Problem ten udało się rozwiązać, poprzez wprowadzenie sztywnej ceny monety, w przypadku spadków cen srebra, tak aby nikt nie ponosił strat związanych z jej kupnem. W przypadku wzrostu cen kruszcu, wartość monety pięła by się do góry. System wydaje się całkiem realny do wprowadzenia, jednak tak jak można się spodziewać, istnieje znaczny opór ze strony banku centralnego. Jest jednak pewna szansa na pozytywny rozwój sytuacji. Jeszcze w tym miesiącu Komisja Finansów ma zaplanowane spotkanie z przedstawicielami banku centralnego, na którym ma wysłuchać argumentacji przeciwko wprowadzeniu „Libertad” jako legalnego pieniądza. Jeżeli komisja uzna, że argumenty nie są mocne, może zaaprobować ustawę i przesłać ją do głosowania do Kongresu, gdzie wszystko się rozstrzygnie.  


Ilość srebra przechowywana przez SLV zwiększyła się w stosunku do poprzedniego tygodnia o 66,5 tony, czyli 2,1 mln uncji. Fundusz przechowuje obecnie 9769,12 ton metalu.

Zapasy Comexu wzrosły w mijającym tygodniu o 2,2 mln oz i pierwszy raz od dłuższego czasu przekroczyły 110 mln oz. Na zamknięcie czwartkowej sesji ilość srebra przetrzymywana przez Comex wyniosła 110 415 259 oz.
Grudzień jest miesiącem dostawy na Comexie. Jak dotąd rozliczonych i dostarczonych zostało 735 kontraktów, czyli 3,675 mln oz srebra. Do dostawy pozostało 391 kontraktów.


 Po bardzo słabym listopadzie sprzedaż „Silver Eagle” ponownie przyspieszyła. Od początku miesiąca sprzedanych zostało 906 tysięcy jednouncyjnych monet. Z rocznej perspektywy znajdujemy się obecnie niewiele poniżej granicy 40 mln oz, i jest szansa że na zamknięcie roku ją przekroczymy. Jednak US Mint może wykonać podobny manewr jak w zeszłym roku i przenieść część sprzedaży na styczeń.

2011 Silver Sales Totals
January          6,422,000 (Faktycznie połowa tej wartości, ponieważ są to połączone dane za grudzień i styczeń)
February        3,240,000
March            2,767,000
April               2,819,000
May                 3,653,500
June               3,402,000
July                2,968,000
August           3,679,500
September     4,460,500
October          3,064,000
November      1,384,000
December      906,000
Total               38,765,500 oz

 
Długoterminowe prognozy dotyczące srebra pozostają pozytywne. Za jedną uncję złota możemy kupić 53 uncje srebra, co wskazuje na ogromne nie doszacowanie cen srebra w stosunku do złota. Przewidywanie krótkoterminowe nie ma większego sensu, przy tak zmiennej sytuacji jaka panuje w Europie. Co raz zaskakują nas nowe różnorakie próby ratowania strefy euro i działania banków centralnych. Nie wiadomo jaka idea ostatecznie zwycięży i czy w ogóle do momentu podjęcia ostatecznej decyzji strefa euro przetrwa w obecnym kształcie.

1 komentarz: